Jak wam mija ta deszczowa niedziela, bo mi praktycznie minęła na czytaniu książki - nie wiem czy też tak macie, ale jak mnie książka wciągnie to potrafię poświęcić jej prawie cały dzień i tak też było w dniu dzisiejszym:)
Z trudem znalazłam czas aby wyrwać się od niej i napisać do Was:P Dlatego dzisiaj będzie szybki post na temat pielęgnacji moich włosów z marką Petal Fresh Organics, a raczej jej braku....
Przyznam się szczerze, że miałam z tymi produktami wielki problem, ponieważ gdzieś w lutym dostałam je do przetestowania i dopiero teraz zabrałam się za ich recenzję. Do testów otrzymałam szampon nawilżający w wyciągiem aloesu i cytrusów......
..... oraz odżywkę z tej samej serii.
Zarówno szampon jak i odżywka są produktami nie zawierającymi parabenów i siarczanów, wiem że to jest dla niektórych wielki plus- niestety dla mnie jest to minus;/ A to dlatego iż po prostu takie produkty nie służą moim włosom. Po ich użyciu moje włosy były strasznie splątane, szorstkie i do tego ta mała ilość piany - wiem że może marudzę ale ja myjąc włosy zwracam na to uwagę :P
Fajnym rozwiązaniem jest otwarcie buteleczek typu "klik", za to już same butelki fajnym rozwiązaniem nie są, a to dlatego że nie da się do końca wydostać produktu bo zakrętka jest zbyt mała aby ją można było odwrócić do góry nogami i postawić butelkę.
Zapach produktów jest mocno aloesowy, co też średnio mi przypadło do gustu. Samo działanie produktów jak już wcześniej wspomniałam kończy się poplątanymi włosami i małą ilością piany. Cena też mnie nie zachęca, bo za 355 ml trzeba zapłacić około 20 zł (jest to cena promocyjna.
Może i za oceanem te produkty robią furorę, jednak dla mnie okazały się wielką klapą;/
A wy używałyście produktów tej firmy???
Buziaki :*
Nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńszampon<3
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty, szkoda że się nie sprawdziły
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn już jakiś czas temu chwaliło sobie ten duecik ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam I pewnie mieć nie będę skoro taka klapa ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak zestaw sprawdziłby si u mnie :)
OdpowiedzUsuńJa książkom potrafię poświecić całą noc xd
OdpowiedzUsuńa produktów nie znam... moze kiedyś się skusze jak będzie jakaś promocja :D
Nienawidzę szamponów plączących włosy. Po każdym myciu używam maski albo odżywki, ale splątane po szamponie włosy i tak ciężko mi rozczesać.
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie rosyjskie specyfiki do włosów to kompletną klapą a tych przedstawionych przez Ciebie nie znam ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie niedziela była słoneczna :-) Chyba nie spodobałyby mi się te produkty, też lubię gdy szampon się dobrze pieni
OdpowiedzUsuńuooo cyzli dupy nie urywaja... a bylam ich mega ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tych produktów ...
OdpowiedzUsuńa Ty gdzie się podziewasz :D?
OdpowiedzUsuń