Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bioluxe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bioluxe. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 marca 2015

Krem na dzień za 5 zł? Czemu nie :)

Witajcie!!!

Jak wam minął ostatni tydzień? Bo ja po urlopie nie mogłam się odnaleźć, ciągle chodziłam niewyspana i zmęczona dlatego bardzo się cieszę, że już mamy marzec i z utęsknieniem wyczekuję wiosny, bo bardzo brakuje mi słonca:) Mam nadziej, że pojawi się u nas lada dzień:)

 Dzisiaj chciałam wam przedstawić bohatera mojej codziennej, porannej pielęgnacji. Kremów używam codziennie rano i wieczorem, nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji twarzy. Rano, kiedy nie mam zbyt wiele czasu, stawiam na kremy wielofunkcyjne  i o takim kremie chciałam dzisiaj napisać.

  
Krem Bioluxe z organicznym ekstraktem zielonej herbaty, dostałam na jednym ze spotkań blogerskich. Przyznam się bez bicia, że przeleżał on w moich zbiorach bardzo długo, dopiero zbliżająca się data ważności zmusiła mnie do jego rozpoczęcia. I już po pierwszym użyciu plułam sobie w brodę, że tak późno go odkryłam :)



Krem jest zamknięty w poręcznej 40 ml tubie, z odkręcanym wiekiem. Barwy opakowania są dość stonowane, przeważa biel i zieleń, plus czarne napisy - jak dla mnie strzał w dziesiątkę - lubię taką prostotę w kosmetykach. Małym minusem dla mnie jest zbyt mało informacji w języku polskim. Krem jest bardzo wydajny, tuba 40 ml wystarczy na około 3-4 miesięcy codziennego stosowania.

 
Jeśli chodzi o działanie, bo przecież to jest w kosmetykach do twarzy najważniejsze (przynajmniej dla mnie) powiem krótko działanie tego kremu jest rewelacyjne!!! Jak już wcześniej wspomniałam, przed wyjściem do pracy nie mam zbyt wiele czasu na poranny makijaż, a co za tym idzie na czekanie aż krem się wchłonie. Tutaj takiego problemu nie mamy, kremik po aplikacji błyskawicznie się wchłania, przygotowując odpowiednio naszą buźkę do makijażu. Krem ma za zadanie ściągać pory i tonizować naszą skórę, ja ze swojej strony zauważyłam mniej zaskórników, z którymi borykam się od pewnego czasu. Krem nawilża skórę przy tym delikatnie ją matuje, krem jest bardzo delikatny - myślę że idealnie będzie sprawdzał się także w upalne dni.


Krem bardzo delikatnie pachnie, nie roluje się i mam wrażenie że przytrzymuje mój makijaż odrobinę dłużej. Cena tego cuda to..... 5 zł - jestem w szoku, że tak dobry krem może kosztować tak tanio. Jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno nie skończy się na jednym opakowaniu. Niestety nigdzie go nie widziałam w żadnej drogerii stacjonarnej, dlatego będę musiała zrobić zapas w sklepie internetowym, bo naprawdę warto:)

A wy używałyście kiedyś takich tanich kremów?
Buziaki:*