poniedziałek, 25 listopada 2013

Makijaż w różowych barwach :)

Witajcie!!!

Witam was serdecznie w pierwszy dzień tygodnia:) 
Jak wam minął weekend, bo mi bardzo szybko ale i imprezowo, w sobotę miałam przedwczesną zabawę andrzejkową pomimo niezbyt "gustownej" muzyki było bardzo fajnie i tak się rozbawiłam, że już czekam na sylwestra:)
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia sobotniego makijażu a powiem 
nieskromnie że było co oglądać :)
W zamian za to dzisiaj pokaże wam mój makijaż w różowych barwach wykonany prawie w całości w kolorze różowym :)




Do tego makijażu użyłam bardzo delikatnych kolorów, 
przeważa w nim róż, jednak myślę że nie jest go za dużo i nie wyglądam w nim jak różowy cukierek:)
 

 Do makijażu użyłam:
  • Podkładu z Joko Cosmetics smooth&light- o którym na pewno napiszę więcej w innym poście
  • Tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes - jest to mój ulubieniec i moje makijażowe odkrycie ostatnich tygodni
  • Cienie Virtual Quattro 075
  • Róż mineralny do policzków od Marizy  subtelny róż - bardzo delikatny kolorek, którym chyba sobie nikt nie zrobi krzywdy
  • Kredka do ust Mariza beChic!
  • Kredka do oczu Mariza w kolorze kremowym



Mam nadzieję że waszym zdaniem nie przesadziłam z różem:)
Ja osobiście bardzo dobrze się czułam w takim delikatnym makijażu chociaż na co dzień wolę odważniejsze kolory :)

A wy jakie kolory w makijażu lubicie? Delikatny róż czy coś w mocniejszych barwach?

Buziaki:*

wtorek, 19 listopada 2013

Nowości kosmetyczne z ostatniego miesiąca

Witajcie!!!!

My blogerki kosmetyczne, powinnyśmy mieć zakaz zaglądania do wszelakich drogerii, sklepów internetowych i katalogów z kosmetykami :) Jednak nie ma takiej możliwości bo nasz "nałóg" jest silniejszy od rozsądku :) Nie wiem jak jest u was ale u mnie właśnie takiego rozsądku czasami brakuje i pomimo, że mam zapas wszystkiego chyba na najbliższe pół roku to oczywiście w ostatnim miesiącu nie mogło zabraknąć zakupów naszych ukochanych kosmetyków:) I dzisiaj zapraszam na na szybki przegląd tego co wpadło w moje ręce w najbliższych tygodniach :)


Zamówienie z Marizy. Jako konsultantka mogłam sobie pozwolić na kilka ciekawych rzeczy:)
 Korektor do twarzy, krem brązujący, mój ulubiony lawendowy krem do stóp oraz róż mineralny, który był prezentem dla siostry.

Pomadka od Essence, która kosztowała jakieś 3 zł i już jest moją ulubienicą :)

Cień z Inglota w odcieniu "kanarkowym" :)

Ostatnio mam manię kupowania pędzli, pędzel do różu z Hakuro zakupiłam w internetowej drogerii www.ekobieca.pl i pędzel do cieni z Essence za jakieś 6-7 zł

Kolejne zamówienie z eKobieca
kolejny pędzel z Hakuro, najlepsza baza pod słońcem  z Artdeco i kolejny błyszczyk do kolekcji :)

Mój pierwszy Shiny Box za uzbierane Shiny Stars-y, o ile zawartość październikowego pudełka średnio mi przypadła do gustu, to już planuje zakupić subskrypcję :)
Efekt zaskoczenia i cudne pudełka w pełni mnie przekonały :)

Skusiłam się również na zachwalaną w blogosferze szczotkę Tangle Teezer, nie było wielkiego "wow" na który czekałam po jej użyciu ale nie żałuję wydanych pieniędzy :)


A na koniec już nie zakup kosmetyczny, ale wymarzony już od dłuższego czasu
statyw do aparatu:)
Teraz już sobie nie wyobrażam niektórych zdjęć bez niego:) A w planach na najbliższe miesiące to soczewki macro i lampa pierścieniowa:)
 


Nam blogerkom nigdy nie będzie dość wszelakich "mazideł",
 więc na pewno to nie ostatni post z tej serii w tym roku:)
Buziaki:)

poniedziałek, 18 listopada 2013

Nowy lakier, nowej firmy...

Witajcie!!!

Dzisiaj chciałam wam przedstawić produkt nowej firmy, którą poznałam na ostatnim spotkaniu w Kazimierzu Dolnym. O firmę SOFTER wcześniej nigdy nie słyszałam, więc z ciekawością zaczęłam testować ich kosmetyki, które dostałam na spotkaniu i na początku padło na lakier w pięknym odcieniu różu.


W lakierze który sama sobie wybrałam zakochałam się od pierwszego razu:) To taka miłość od pierwszego "zobaczenia", kolor jest idealnie mój. Ostatnio właśnie wolę mocne róże od ulubionych kiedyś czerwieni. Także kiedy lakier trafił w moje ręce miałam co do niego wielkie oczekiwania, a jak się sprawdził ???


Lakier mieści się w małej 9ml buteleczka, mały pędzelek sprawia że lakier dobrze się nakłada i nie miałam problem z brudzeniem skórek, co u mnie się często zdarza:) Wystarczą dwie warstwy aby uzyskać cudny róż na naszych paznokciach a przy tym lakier bardzo szybko wysycha.


Niestety jeśli chodzi o trwałość, już tak nie jest fantastycznie;/ Nie jestem zbytnio wymagająca jeśli chodzi o trwałość lakieru do paznokci ale trzy dni wytrwałości od lakieru to jest dla mnie minimum. Nasz Crazy Colours niestety nie spełnił tej normy. Lakier już po pierwszym dniu zaczął się ścierać  na końcówkach (co widać na załączonym zdjęciu) a po dwóch dniach  pojawiły się odpryski;/
Pomimo że cena lakieru jest bardzo przystępna, bo waha się ona w granicach 8 zł a kolor jest tak samo intensywny na paznokciach jak w butelce to niestety ale lakier jest dla mnie lakierowym średniakiem, po który będę sięgać bardzo rzadko.


A wy znacie firmę Softer i jej produkty???

czwartek, 14 listopada 2013

Ostry orzech z morelą, czyli peeling So Pretty!

Witajcie!!!

Do dzisiejszej recenzji zbierałam się już od dłuższego czasu, zachwycona działaniem oraz szatą graficzną tego produktu.
Dzisiejszym bohaterem dnia będzie nowy produkt od firmy SORAYA z serii So Pretty
a mianowicie Peeling orzechowo-morelowy.

Serię So Pretty poznałam już w sierpniu, kiedy miałam okazję brać udział w spotkaniu Lubelskich Blogerek. To właśnie na nim Pani Dagna przedstawiła nam nową linię kosmetyków
które od razu rzucają się w oczy za sprawą swoich uroczych, kobiecych opakowań.



Peeling Orzechowo- Morelowy -sprawi, że skóra stanie się aksamitnie gładka, czysta i świeża. Zredukuje niedoskonałości, rozprawi się z zaskórnikami i rozszerzonymi porami. Poczujesz jakbyś miała zupełnie nową skórę, jaśniejszą, zdrowszą, bardziej promienną. Produkt rekomendowany dla młodej cery.
Orzechowe łupinki – usuwają martwe komórki naskórka i zanieczyszczenia. Dzięki nim cera staje się aksamitnie gładka i odświeżona.
Morelowy nektar – owocowy suplement dla skóry, który dostarcza jej składników nawilżających i przyjemnie wygładza powierzchnię naskórka.
Kwas salicylowy – działa antybakteryjnie, poprawia kondycję cery tłustej i trądzikowej, redukuje ilość niedoskonałości. 

Pojemność: 75 ml

Cena: około 12 zł

Dostępność: hipermarkety typu Tesco, drogerie



 Zalety:
  • piękne dziewczęce opakowanie
  • zapach "prawdziwej" moreli:)
  • dość drobne drobinki, które dobrze złuszczają martwy naskórek
  • mocne działanie wygładzające
  • cena
  • konsystencja, która jest bardzo zbita, co ułatwia aplikacje

Wady:
  • malutką wadą może być dostępność, ponieważ nie we wszystkich drogeriach czy hipermarketach można dostać ten peeling




Moja opinia:
Ten peeling już na spotkaniu blogerek, gdzie go dostałam zaskoczył mnie na duży plus. "Macając" go i wąchając wiedziałam że to będzie mój ulubieniec i nie pomyliłam się :) Należę do tej grupy osób, które lubią mocne peelingi, które bardzo dobrze wygładzają skórę i to cudo spełniło moje oczekiwania w 100 %. Zapach peelingu, to niemal prawdziwa morela,  który pachnie jak morela a nie jakiś chemiczny twór:) Peeling jest drobnoziarnisty, ale te malutkie ziarenka które pochodzą z orzechowych łupin radzą sobie niesłychanie dobrze z  oczyszczaniem skóry twarzy. Stojąca tubka też jest świetnym rozwiązaniem i nie ma problemy z wydobyciem dość gęstego produktu. Jak dla mnie jest to peeling niemal idealny i godnie zastąpił mojego faworyta z Avonu, używanego przeze mnie od kilku lat. 

A wy jakie lubicie peelingi?? Mocniejsze czy te bardziej delikatne???
Buziaki :*

wtorek, 12 listopada 2013

Spotkanie Blogerek w Kazimierzu Dolnym - prezenty od sponsorów:)

Witajcie!!!

Dzisiaj mam dla was już ostatni chyba post po spotkaniowy, czyli krótko mówiąc przyszła dzisiaj pora na post chwalipięty :)
Musicie mi to wybaczy, ale jak tu się nie pochwalić kiedy sponsorzy nas tak hojnie obdarowali:)
Także zapraszam na małą prezentację :)
 
Softer

Paese

Tołpa

LaciBios Femina

Joanna

 BioGarden

 CeCe of Sweden

Eveline

Orginal Source

Bath&Body Works

Soraya

Verona

Dermedic

Avetpharma

Lemax

http://biocosmetics-polska.pl/

 http://www.etnobazar.pl/

RevitaLash

Lagenko

 To by było na tyle:)
Muszę przyznać że sponsorzy bardzo nas rozpieścili i dziękuję im za to, będę miała co testować w długie zimowe wieczory :)
Raz jeszcze dziękuje.
Buziaki :*


niedziela, 10 listopada 2013

Pożegnanie sezonu blogerskiego w Kazimierzu Dolnym :)

Witajcie!!!

Jak wam mija deszczowa niedziela?? 
Ja od rana porządkuje pokój po wczorajszym spotkaniu:) Po tytule już chyba się domyślacie że byłam na kolejnym spotkaniu blogerek, tym razem w pięknym Kazimierzu Dolnym nad Wisłą:)
Było to ostatnie spotkanie w tym roku, w którym miałam okazję uczestniczyć i dlatego nazwałam je "pożegnanie sezonu blogerskiego" :)



Spotkanie miało miejsce w urokliwej restauracji U Fryzjera, w której klimat był bardzo ciepły (dosłownie:P) a obsługa i jedzenie doskonałe. Jak to my wielkie gaduły uzgodniłyśmy własną wersję historii tego miejsca i było przy tym śmiechu co nie miara:)

W spotkaniu wzięło udział  15 blogerek kosmetycznych, większość mi znanych ale były też nowe twarze nie tylko z województwa Lubelskiego.


Ja po raz kolejny nie mogłam się nagadać z Anią, także teraz musimy się umówić na ploty przy kawie.


Nasza organizatorka Marzena spisała się na medal, wszystko było świetnie zorganizowane, a aby umilić nam czas zaprosiła Panią Martynę i Dagnę na krótkie prezentację.
Pierwszą prezentacje przeprowadziła przesympatyczna Pani Martyna Frelek, która reprezentowała firmę Trendy i która przywiozła nam prawie całą ofertę kosmetyczną firmy:)
Ja zachwyciłam się ich pomadką, w kolorze mocnej czerwieni do takiego stopnia, że musiałam ją Pani Martynie "legalne" ukraść :)


Przyznam się, że wcześniej nie miałam do czynienia z kosmetykami tej firmy, ale na prawdę jest z czego wybierać i już mam chęć na kilka rzeczy z ich oferty:)
Pomadkę już mam, a teraz muszę znaleźć w mojej okolicy ich podkład.
 

Kolejna prezentacja była prowadzona przez już znaną nam Panią Dagnę, która przyjechała do nas z nowymi produktami marki Soraya, jak zawsze było słodko i "różowo" dzięki serii So Pretty:)


A po prezentacjach była mała sesja z naszymi niektórymi upominkami :)





I tak koło 17:30 rozeszłyśmy się do domów w idealnych nastrojach:)
Nawiązując do tytułu, było to ostatnie spotkanie  blogerek z moim udziałem, więc tym bardziej się cieszę, że zakończyłam sezon spotkań w tak pięknym miejscu jak Kazimierz, z tak cudownymi dziewczynami jak blogerki Lubelskie:*
Buziaki dla was:)