Pogoda nam się zepsuła, kolejny weekend zapowiada się chłodny a ja żeby wam go ocieplić chciałam wam zaprezentować kolejną pomadkę z mojej kolekcji - o której pisałam TU- w ulubionym moim kolorze czyli czerwieni :)
Pomadkę firmy Softer o numerze 006 pierwszy raz ujrzałam na spotkaniu blogerek w Kazimierzu Dolnym, przedstawicielka firmy która prowadziła prezentację pozwoliła mi ją wypróbować i tak mi się spodobała, że już jej nie oddałam:)
Kto mnie zna wie, że uwielbiam czerwone szminki - mam ich najwięcej w swoich zbiorach uważam że czerwień na ustach jest bardzo sexi :P
Zacznę od rzeczy która w tej pomadce najmniej mi się podoba, a jest to opakowanie które jak dla mnie jest mało eleganckie i trochę tandetne ;/ Pomimo że plastik z którego jest wykonane opakowanie jest dość mocne a napisy dalej są na swoim miejscu opakowanie mnie nie zachwyca;/
Ale nie samym wierzchem człowiek żyje a przecież najważniejszy jest środek:) Więc teraz będzie o środku, który jest wręcz idealny ♥ Pomadka jest bardzo miękka, wystarczy jedno muśnięcie żeby pokryć usta kolorem, do tego jest mega trwała. Ściera się bardzo równomiernie, czasami mam wrażenie jakbym jej w ogóle nie miała na ustach i już sięgam po lustro aby poprawić usta a ona ciągle jest na swoim miejscu a ja jej po prostu nie czuję :)
Pomadka oprócz tego że jest bardzo trwała, nie wysusza usta, a powiem więcej jak dla mnie delikatnie je nawilża. Cena tego niepozornego cuda to około 15 zł :)
Jestem maniaczką pomadek i troszkę ich mam, w moich zbiorach są te droższe i te tańsze - do których należy z całą pewności pomadka od firmy Softer. I bardzo dobrze w tym przypadku sprawdza się powiedzenie, że tanie nie znaczy gorsze, a ja powiem więcej w tym przypadku tanie czasami jest lepsze od droższego :) A pomadka firmy Softer sprawdza się lepiej niż nie jedna pomadka znanej firmy ♥♥♥
Buziaki:*