piątek, 29 marca 2013

Nowy szablon!!! Pomocy!!!

Dziewczyny pomocy!!!

Chciałam coś zmienić w moim blogu, a że nie umiem nic robić w grafice postanowiłam pójść na łatwiznę i poszukać fajnego szablon. Przejrzałam chyba z 500 szablonów, zdecydowałam się na jeden ale już teraz sama nie wiem czy mi się podoba:P Tzn. podoba mi się ta Pani jest genialna i pasuje do mnie, rozmieszczenie też  mi się podoba ale..... no właśnie jest kilka "ale".
Po pierwsze nie ma niektórych polskich znaków w nagłówkach, dziwne bo "ó" jest a "ż" już nie. Pozmieniałam nazwy tak że praktycznie nie ma polskich znaków, ale już w nagłówkach w postach nie będę mogła tego zrobić, więc już jest jeden minus. Kolejna rzecz to wydaje mi się że miejsce na tekst jest troszkę za wąskie, no i ucina niektóre zdjęcia, może to nie jest jakieś gigantyczne ucięcie ale ja już zdążyłam to wyłapać :) A na końcu etykiety się rozwaliły na całej szerokości i w cale ich nie widać.
Sam już nie wiem, powiedzcie mi jak to wygląda waszym okiem i czy dobrze się czyta posty???? Bo w sumie to jest najważniejsze......ale wymyśliłam miało być coś jasnego a jest zielono:P Przecież ja nigdy nie lubiłam tego koloru ha ha

Czekam na wasze rady, bo jak coś mam jeszcze kilka w zanadrzu :)
Aha może jest jakaś możliwość dostosowania szablonu oprócz podstawowych funkcji blogspota, bo w nich niestety nic nie da się pozmieniać :/


Szukam Dalej.....


P.S. Chyba już po szablonie.... starsze komentarze mi tak rozwaliło że masakra, dość że nie ma funkcji odpowiedzi to jeszcze komentarze pojawiają się  według godziny a nie kolejności....szkoda bo Pani się do mnie tak ładnie uśmiechała :P

środa, 27 marca 2013

PróbkoMania!!!

Witajcie!!!

Dzisiaj mam dla was post o próbkach, które zużywałam przez około 3 tygodnie:) Tyle mi się ich nazbierało, że w pewnym momencie zaczęły mi przeszkadzać i powiedziałam dość!!! Na początku musiałam się zmuszać do ich użycia, natomiast w pewnym monecie tak się wciągnęłam to tej "zabawy" że spodobało mi się do tego stopnia, że już czekam na kolejną turę:) Czasami bywało tak że, pół twarzy miałam w jednym kremie a drugą połówkę w innym, już nie wspomnę o nogach :D Ale ogólne spodobało mi się "próbowanie" a dzięki temu już wiem że chce mieć kilka rzeczy pełnowymiarowych.


Na początek zaczniemy od balsamów do ciała, nie było ich dużo ale trzy z nich zrobiło na mnie wrażenie....




Piękne pachnące masła firmy Paloma Body SPA o zapachu macadamia i czekolady podbiły moje serca. Z chęcią bym kupiła pełny produkt, czekolada pachnie jak prawdziwa czekolada, nigdy nie lubiłam takich zapachów na swoim ciele ale po użyciu tych próbek zmieniam zdanie i chce więcej:)




Ten balsam od Bani sprawił mi nie lada problem:) Po jego użyciu napisałam w swoich notatkach, że nigdy więcej ale później zmieniłam zdanie:) Jest to balsam antycellulitowy, który po nałożeniu na ciało ma przedziwne działanie:) A mianowicie po nałożeniu skóra robi się czerwona jak po oparzeniu słonecznym i niemiłosiernie swędzi:) Ja nie doczytałam ulotki i po nałożeniu myślałam że dostałam jakiegoś uczulenia hi hi a to były efekty działania balsamu. Takie efekt utrzymuje się przez jakieś 10-15 min ale na drugi dzień w miejscu aplikacji, skóra była genialnie nawilżona i napięta, więc gdybym borykała się z cellulitem myślę, że skusiłabym się na niego, bo skóra była świetna po nim, Także to jest kosmetyk dla dziewczyn lubiące mocne wrażenia :D


Teraz pora na żele...


Tutaj na wyróżnienie zasługują dwa produkty:


Żel do mycia twarzy z aloesem i ogórkiem od  Białego Jelenia jest tym produktem, który musiał być mój jak użyłam próbki:) Super się pieni i jest delikatny, jest już u mnie pełnowymiarowy produkt więc na pewno pojawi się recenzja tego produktu.


Kolejny fajny produkt od Białego Jelenia wart polecenia. Emulsja do higieny intymnej ma przepiękny zapach, ja teraz posiadam jej zieloną siostrę ale na pewno skuszę się na nią.








Jeśli chodzi o odżywki do włosów, to jak widzicie rządził Pilomax, jednak najlepszą okazała się odżywka pomarańczowa. Regenerująca maska do włosów zniszczonych jest po prostu genialna!!! Włosy po niej miałam idealne nawilżone, nie puszące się i super się układały.Ucieszyłam się niezmiernie kiedy ją dostałam na ostatnim spotkaniu w Rzeszowie, ponieważ myślę że będzie to moja ulubiona odzywka. Nie przeszkadza mi nawet fakt, że jest ona przeznaczona do włosów jasnych:)


Ostatnią partią próbek, są próbki kremów to twarzy i ich miałam najwięcej. Jednak najbardziej przypadły mi do gustu trzy firmy.



Nigdy nie miałam do czynienia z kremami firmy Madame Lambre ale już je polubiłam. Są bardzo delikatne, mają ładny zapach i dobrze nawilżają, bardzo chętnie bym kupiła pełny produkt ale u mnie w drogeriach ich nie widziałam niestety.


Natomiast ten krem na dzień musi być mój i koniec!!! Krem Loreal Nutri Gold, to nawilżająca terapia na dzień, bardzo dobrze nawilża a moja twarz po niej była jakby rozświetlona i do tego ten zapach:) Musi być mój i koniec!!!


Na koniec krem BB od Grniera. Nigdy nie miałam żadnego BB-ika ale jak skończą mi się próbki na pewno kupię go w pełnym wymiarze. Krem przede wszystkim jest dobrze dobrany do mojego koloru skóry, dobrze się rozprowadza i delikatnie kryje, idealny na lato.






Ufff i to by było na tyle jeśli chodzi o moją pierwszą część "PróbkoManii". Już teraz wiem że w najbliższym czasie ruszy druga część, bo już mi się nazbierała kolejna partia próbeczek:) Myślę że to jest fajny sposób na poznanie nowych kosmetyków.
A wy lubicie zużywać próbki????
Buziaki:*

wtorek, 26 marca 2013

Fashion od Kobo

Witajcie!!!

Jak się macie w te ostatnie dni ze śniegiem?? Ja wczoraj śmigałam na nartach i w planach mam jeszcze zakończyć sezon w tym tygodniu, bo podobno od poniedziałku ma być 15 stopni :) Wreszcie bociany nie będą marznąć, bo biedaki już przyleciały do nas a tu taka niemiła niespodzianka :)

Ale ja dzisiaj nie o zimie tylko o cieniu od Kobo o wdzięcznej nazwie "fashion". Przyznam szczerze, że nie miałam nigdy do czynienia z cieniami od tej firmy, dlatego bardzo się ucieszyłam jak je dostałam na Lublin Blogger's Meeting. Firma Kobo podarowała nam dwa cienie w uroczej paletce, ja dzisiaj skupie się na jednym z nich, ponieważ cień o numerze 205 jest cieniem samotnikiem :) Najlepiej czuje się sam na powiece i żadnych kolegów obok siebie nie potrzebuje:)


Powiem wam, że bardzo podoba mi się ta mini paletka, bo pasują tam również cienie z Inglota, więc jest idealna np. na wyjazdy. Cienie dobrze się rozprowadzają, są dobrze napigmentowane i co najważniejsze super się trzymają. Małym minusem jest że troszkę się za bardzo sypią przy nakładaniu pędzelkiem. A jeśli chodzi o paletkę to irytujące jest to, że cień w palecie kręci się. Według mnie magnes jest za mały, no ale wiecie to są już małe szczególiki :) 
Dzisiaj chciałam wam pokazać makijaż zrobiony kolorem nr 205. Tylko delikatnie musnęłam dolną powiekę brązowym kolegą.



Jak widać na załączonym obrazku, cień jest koloru różowego, który w zależności od światła mieni się na złoto. Przyznam się, że na początku chciałam stworzyć super makijaż i połączyłam go z brązem i efekt był okropny :P Być może nie mam na tyle zdolności, ale dla mnie powinien być on jako jedyny na powiece. Zresztą zobaczcie same jak się prezentuje.....




Polubiłam się z nim, ponieważ kiedy nie mam totalnie żadnego pomysłu na makijaż i nie mam na niego czasu, to dzięki niemu w 3 minuty mam gotowe oko:) A moja tęczówka dzięki takim kolorom robi się jeszcze bardziej niebieska, więc tym bardziej go lubię :) Cena też nie odstrasza bo jest to około 11 zł, w promocji można go kupić za 8 zł w Drogerii Natura. 
A wy co o nim myślicie???

Trzymajcie się ciepło, aby do poniedziałku :P

niedziela, 24 marca 2013

Nowe buty z SH!!!

Witajcie!!!


Ostatnimi czasy zaczęłam znowu chodzić  po SH, powiem wam że to wciąga :) Wystarczy pójść raz i coś fajnego wyszukać a już by się chciało tam wrócić, nie wiem czy tylko ja tak mam :P No ale nie ważne, wiosny brak to przynajmniej w taki sposób można sobie poprawić nastrój, a w moim przypadku jest to idealny sposób na uśmiech na twarzy :D :D Zwłaszcza jak przynoszę do domu moją najukochańszą część garderoby czyli......buty:P
 Buty, ach te buty ..........rozmarzyłam się :D Muszę je kiedyś policzyć hi hi, ale mam ich bardzo dużo, w przeróżnych kolorach i fasonach, ale najbardziej lubię szpilki!!!! U mnie podchodzi to pod mała obsesję, ponieważ na dzień dzisiejszy nie pracuje nigdzie, więc co za tym idzie mało wychodzę z domu a ostatnio moje zbiory powiększyły się o 5 par nowych butów.....:D
Dobra, bo zbaczam z tematu, miałam się chwalić a się tłumaczę:P Oto co kupiłam.


Buty z New Look-a za całe 12 zł:) Buty były nowe, ale miały małe defekt.....


...na jednym z butów był defekt fabryczny na czubku buta i podejrzewam że dlatego tych piękności nikt nie chciał:) Ale jak już wiecie taki mały problem to dla mnie nie problem :D


A oto efekt końcowy:) Pomalowałam czubki czarną farną akrylową:) Także mam kolejne ciekawe buty do kolekcji za całe 12 zł :)



Kolejny mój zakup, to niebieskie szpilki,  "no name" za 10zł. Powraca moda na buty z takimi czubkami, więc buty  będą idealne na lato a kolor jest obłędny :)



Kolejna moja zdobycz, to czarne buty również z New Look-a za bagatela 5 zł:) Buty miały bardzo poniszczone obcasy, jednak ja miałam na nie sposób. Załatałam dziury i pomalowałam je na złoty kolor, tym razem złotolem:)




A na zakończenia mam moje ostatnie zdobycze, jeszcze cieplutkie bo upolowane wczoraj:) Świetne gumowe buciki brazylijskiej firmy "mel by melissa" , jestem nimi zachwycona:)


Jak tylko przyszłam, zaczęłam szukać o tej firmie i znalazłam identyczne buciki za około 200zł, więc chyba  zrobiłam dobry interes, bo ja je kupiłam za 24 zł:)






Na razie to wszystko jeśli chodzi o moje nowości obuwnicze, ale znając mnie nie ostatnie:) Ja mam tak, że jak wchodzę do SH to pierwsze oglądam buty i sukienki,a wy co najlepiej lubicie wyszukiwać w swoich ulubionych "ciuszkach"???
Buziaki:*


środa, 20 marca 2013

Tutti Frutti od Farmony


Witajcie!!!

Dzisiaj mam dla was recenzję czegoś do kąpieli, a mianowicie musujący puder do kąpieli o zapachu karmela i cynamonu. Owy produkt dostałam od siostry i swoje musiał odleżeć, ale jak zaczęłam go używać to żadnej kąpieli nie odpuściłam bez zapachu cynamonu:) Powiem szczerzę, że nie miałam nigdy do czynienia z kosmetykami marki Farmona, jednak teraz na pewno moje małe zaległości będą nadrobione ponieważ, oprócz owego pudru mam w zapasie peeling i masło. Ale przejdźmy do naszego dzisiejszego bohatera....


Za około 16 zł dostajemy 450g musującego pudru o zapachu karmela i cynamonu, moim zdaniem więcej czuć cynamony niż karmela. Zapach cynamonu wszyscy chyba znają i wiedzą że jest on bardzo mocny, w naszym produkcie do tego stopnia, że wsypując puder unosił się duszący pyłek, po którym kichanie przed kąpielą stało się rzeczą obowiązkową :)  Żarty, żartami ale na prawdę było to irytujące i to na pewno jest wielkim minusem tego produktu.
Hmm nie wiem czemu zaczęłam od wytykania wad, no ale teraz będzie tylko lepiej :)
Puder zabarwia wodę na dość nietypowy kolor, krótko mówiąc wydaje się ona brudna:) Ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało:)


Dla mnie najważniejszą rzeczą w tym produkcie jest to, że super nawilża skórę,  praktycznie jak bym się uparła nie musiałabym smarować się po kąpieli żadnym balsamem. Dodam, że ja dodawałam pudru do wanny "od serca" i być może dla tego mam taką opinie, ponieważ opinie o tym produkcie są różne. Dla mnie taki produkt do kąpieli musi spełnić trzy podstawowe rzeczy, musi tworzyć pianę, delikatnie nawilżać i ładnie pachnieć. Wszystkie trzy rzeczy moim zdaniem udało mu się osiągnąć. Wyczytałam gdzieś, że zostawia "piasek" po kąpieli i że się nie rozpuszcza, u mnie czegoś takiego nie było, być może dlatego że ja kąpie się w bardzo gorącej wodzie.
Także poza duszącym pyłkiem po którym kichałam niemiłosiernie, bardzo fajny produkt i na pewno kupię z tej firmy produkty do kąpieli z innej linii zapachowej.



Do tego stopnia polubiłam ten puder, że jak dobił dna zaczęłam używać soli do kąpieli i już zatęskniłam za moim cynamonowym cudeńkiem :D :D

Buziaki:*

poniedziałek, 18 marca 2013

DIY:Zmiana koloru butów

Witajcie!!!
Dzisiaj będzie post z całkiem innej beczki:) Ostatnimi czasy z koleżanką wpadłyśmy na genialny pomysł, aby pozmieniać nasze stare buty:) A że ja mam około trzech par butów białych, które są bardzo fajne ale z racji koloru raczej bym w nich nie chodziła, postanowiłyśmy działać w tym temacie :) Najpierw miałyśmy plan zrobienia brokatowych butów ale plan umarł:P A później wyczytałam w internecie, że buty można malować i tak też zrobiłam :D



Potrzebne nam będą :
- zwykła akrylowa farba, ja wybrałam wiosenny kolor czyli zieleń
- miękki pędzel ja posiadałam nylonowe, które zostały mi po zabawie z decoupage
- i najważniejsze stare buty, które chcecie przemalować :) U mnie są to białe ślubne buty, które miałam na swoim ślubie jako buty zastępcze.

Oto i one :) Podobno ostatnio są modne białe buty jednak ja osobiście nie chodziłabym w takim odcieniu.

Wszystkie potrzebne "składniki" naszej przemiany.


Buty wystarczy dobrze umyć i osuszyć, a następnie miękkim pędzlem (ja polecam nylonowe, ponieważ nie zostawiają smug) malujemy je wybranym kolorem farby akrylowej. Taką farbę dostaniecie praktycznie we wszystkich sklepach papierniczych, ale największy wybór kolorów jest na allegro i ja właśnie tam zamawiałam swoje kolory, minusem oczywiście są przekłamane zdjęcia, no ale cóż u mnie nie ma wyjścia, ponieważ nie mam dostępy do porządnego sklepu z takimi artykułami. Buty wystarczy pokryć naszą farbą, ja robiłam to dwukrotnie, starając się nie robić smug. Pomalowane buty zostawiamy do wyschnięcia i już można w nich śmigać:)
 Farba się nie zmyje od wody, no chyba że ktoś będzie je mocna szorował gąbką jak ja to robiłam, farba zeszła ale razem z nią a'la skóra, więc nie polecam próbowania na ile jest wytrzymała :) W taki sposób można malować praktycznie wszystkie rodzaje butów, natomiast jeśli chcecie malować zamsz trzeba farbę rozcieńczyć z wodą, u mnie w kolejce czekają kolejne białe buty tym razem skórzane i też potraktuje je ową farbą ale oczywiście w innym kolorze i na pewno je wam pokarzę :)

Buty pomalowane jedną warstwą....


...... i już gotowe buciki :D


Ja zdecydowałam, że pomaluję całość buta  nawet czarną podeszwę widoczną z boku, ponieważ uważam, że lepiej jak jest zamalowana cała powierzchnia niż jak by było krzywo pomalowane a tak właśnie mi to wychodziło.

Jak wam się podoba taka zmiana??? Na pewno pokarzę wam zdjęcia w jakiejś stylizacji wiosennej, a na dzień dzisiejszy zabieram się za kolejną zmianę, butów kupionych w Sh za 5 zł :)

czwartek, 14 marca 2013

Wiosenne rozdanie!!!

Witajcie!!!
Dzisiaj przychodzę do was z moim "wiosennym różowym rozdaniem" :)  A dlatego taka nazwa, bo wszystkie produkty które są do wygrania mają kolor różowy :) Tak na przywitanie wiosny:) Do wygrania są różowe kosmetyki, jak i moja różowa bransoletka.


ROZDANIE ZAKOŃCZONE!!!


Nagrody:


- Original Source płyn do kąpieli Raspberry  &Vanilla









- My Secret eyeliner z brokatem






- Vipera lakier do paznokci nr 80




-Vipera błyszczyk dwustronny kolor 51









- Koralikowa różowa bransoletka zrobiona przeze mnie :)
















 

Regulamin:

1. Nagrody pochodzą z moich zbiorów.
2. Aby wziąć udział w rozdaniu należy:
 - być publicznym obserwatorem mojego bloga (1 los)
 - dodać notkę o rozdaniu (wystarczy baner w pasku bocznym)

dodatkowo można:
 - dodać mój blog do blogrolla (2 losy)

 4. Rozdanie trwa od 14.03.2013 do 14.04.2013 (włącznie)
 5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi w ciągu 5 dni od dnia zakończenia rozdania.
 6. Wszystkie nagrody są nowe.
7. Na adres laureata czekam 4 dni od dnia ogłoszenia wyników.
8. Zgłaszając chęć udziału w rozdaniu przyjmujesz warunki Regulaminu i wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
9. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
10. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.
11. W rozdaniu nie mogą brać udziału blogi stworzone tylko do rozdań! Będę to skrupulatnie sprawdzać :) Pod każdym komentarzem będą pojawiały się numery głosów.

  Proszę o zostawienie komentarza pod postem w takiej formie:
Obserwuję jako:
 Baner: adres bloga
Blogroll: TAK/NIE (link do bloga)
Powodzenia dziewczyny!!! Pozdrawiam

środa, 13 marca 2013

Pomarańczowa energia od Barwy

Witajcie!!
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją balsamu do ciała  Frutto Fresco, energia pomarańcza + guarana firmy Barwa. Balsam dostałam na ostatnim spotkaniu blogerskim w Lublinie i jestem z niego bardzo zadowolona. Balsam jest zamknięty w poręczniej, stojącej "butli" dzięki czemu mamy pewność, że nic się nie zmarnuje (u mnie zresztą jest to pewne, ponieważ ja zawsze tego typu opakowania na zakończenie przecinam na pół, aby wydobyć ostatnie krople kosmetyku:P) Balsam ma białą barwę i średnio gęsto konsystencję,zresztą dla mnie jest ona w sam raz. Producent nam obiecuje, że "Energetyzujący balsam o pomarańczowym orzeźwiającym zapachu, doskonale nawilża sprawiając, że skóra staje się jedwabiście gładka i elastyczna." Jak zawsze sceptycznie jestem nastawiona do takich opisów na opakowaniach, tak tu zgadzam się z nim w pełni. Balsam szybko się wchłania nie zostawiając na skórze tłustej powłoki, dobrze nawilża i przede wszystkim przepięknie pachnie pomarańczą, i coś w tym jest, że po posmarowaniu się nim czuć dopływ pozytywnej energii:D Ostatnimi czasy bardzo lubię takie świeżę zapachy cytrusowe a ten balsam jest idealny na tę porę roku:) Smarując się nim przyciągam wiosnę i lato :P Bardzo go lubię a w kolejce czeka jego brat z żurawiną i imbirem, który równie pachnie obłędnie:) Fajny produkt za niską cenę!!!
Cena: około 10 zł za 200ml





A wy lubicie owocowe mazidła do ciała???
Buziaki:*

wtorek, 12 marca 2013

Blogerski Dzień Kobiet cz II

Witajcie!!!
Dzisiaj mam dla was kolejną część relacji z sobotniego spotkania w Rzeszowie, a raczej relacje z mojego pokoju, który tonął w prezentach od sponsorów:) Bardzo, ale to bardzo chciałam podziękować wszystkim firmom, które przygotowały dla nas wszystkie wspaniałe upominki, a oto i one:

Ambasada Piękna, jestem bardzo ciekawa tego zestawu i w niedługim czasie mam go zamiar przetestować.


Pollena Ostrzeszów, bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam ten żel do mycia twarzy, ponieważ właśnie zużyłam próbki tego produktu i wiedziałam że kupie go w pełnym "wydaniu" a tu taka niespodzianka :D  


Świat Zapachów, sławnych już wosków nigdy nie miałam, więc jestem mega zadowolona, że wreszcie są i u mnie.
 

Sylveco, krem i pomadka już są używane i już wiem że będę z nich bardzo zadowolona.
 

 Pilomax, maski, maski, maski :)


Donegal, cudne wiosenne lakiery i bardzo ciekawa siateczka na pazurki.
 

alledrogeria.pl, na tą maskę ma chęć moja mama ale chyba będę wyrodną córką i jej nie oddam:)


Vichy, tutaj chyba nic nie muszę pisać, jak je zobaczyłam zaniemówiłam :)
 

Noni Care, z tych prezentów najbardziej się ucieszyła się mama:)

Virtual, masa kolorówki, ale i tak zapachowy kalendarz jest ponad wszystko :)


Barwa, cudnie pachnące owocami kosmetyki.

Clarena, specjalnie wybrany kosmetyk dla mnie.

www.facebook.com/beautifulthingspl, ten prezent zaskoczył chyba wszystkie dziewczyny, kosmetyczka z naszymi inicjałami.
 

Green Pharmacy

Cleanic
 

Vipera


Paese/Alkemika, ten lakier to istne cudo:)


Mariza, kolejny lakier z tej serii jest u mnie :)

Drogeria Natura

Pierre Rene
 

Golden Rose-Styl, kolejny cudny kolor lakieru.
 

Invex Remedies, bardzo ciekawe produkty w postaci mgiełek do twarzy.


John Masters Organics
 

Flos-Lek
 

Bandi
 

Coty Polska, idealny zestaw dla mnie:)

Ziaja, zaproszenie na warsztaty kosmetyczne 27 kwietnia:)


Synesis,


L'biotica
 

Candle Room
 

Farmona, zapach tych kosmetyków powala:)


Pat&Rub, nigdy nie miałam tych kosmetyków, ale już je pokochałam i zaczęłam używać:)


Eveline
 

Carmex
 

O.P.I wreszcie będę mogła wypróbować sławne lakiery:)


A oto moje nagrody z loterii, wbrew pozorom perfumy dla nastolatek pachną całkiem fajnie i zostaną u mnie:P



A tak się prezentują moje prezenty złożone w jednym miejscu:) 



Oczywiście i masa próbek, które ostatnio bardzo polubiłam zużywać.
 


Uff znowu was zanudzam zdjęciami, ale w tym przypadku nie było innego wyjścia:) Jeszcze raz bardzo dziękuję sponsorom za prezenty i organizatorkom za zorganizowanie świetnej imprezy, oby więcej takich dni!!!
Buziaki:*