środa, 25 marca 2015

Wiosenne rozdanie z Pilomax

Witajcie!!!

Jak wam mija tydzień? Bo mi standardowo bardzo szybko, jutro już czwartek co mnie bardzo cieszy :) A żeby i wam poprawić humor przygotowałam dla was wraz z firmą PILOMAX małe rozdanie :)


 Regulamin:
1.  Aby wziąć udział w rozdaniu należy:
- być publicznym obserwatorem mojego bloga 
- polubić fanpage firmy Pilomax KLIK
 dodatkowo można:
- polubić mój fanpage KLIK - dodatkowy los
Razem można zdobyć 2 losy
 
2.  Blogi stworzone do rozdań nie będą brane pod uwagę  !!!!!

 3 . Rozdanie trwa od 25.03.2015 do 25.04.2015
4. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi w ciągu 5 dni od dnia zakończenia rozdania.
5. Wszystkie nagrody są nowe.
6. Na adres laureata czekam 4 dni od dnia ogłoszenia wyników.
7. Zgłaszając chęć udziału w rozdaniu przyjmujesz warunki Regulaminu i wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
8. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
9. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.


  Proszę o zostawienie komentarza pod postem w takiej formie:
Obserwuję jako:
 Lubię FB Pilomax jako:  imię i pierwsza litera nazwiska
Lubię fanpage jako: imię i pierwsza litera nazwiska
 
 Do rozdania jest 3 zestawy do włosów marki Pilomax -w skład których wchodzą:
  •  dwa szampony
  •  dwie maski
  • jedna odżywka bez spłukiwania 
 



 
Rozlosowane zostaną trzy zestawy, osoby które wygrają będą miały możliwość wyboru zestawu do włosów jasnych bądź ciemnych.
 
Życzę wam powodzenia  i zapraszam do zabawy:)

Buziaki:*

niedziela, 22 marca 2015

Avon pomadka "Zmysłowa Przyjemność" - Poppy Pink

Witajcie!!!

Wiosna już jest co mnie bardzo cieszy, dzisiaj u nas może nie ma wiosennej pogody ale nie ma co narzekać bo jutro będzie lepiej :P Do świąt już coraz bliżej, więc u mnie od wczoraj zaczęły się wiosenne porządki - może trochę przesadziłam ale wczoraj wyjęłam już buty letnie a wszystkie zimowe rzeczy wyniosłam na strych:P A po niedzieli czekają na mnie okna, wrrrr - moje biedne pazurki :P

O prządkach by było tyle, a teraz pora przedstawić dzisiejszą bohaterkę dnia :) Pomadka z Avonu Ultra Color o kolorze Poppy Pink. Od kilku miesięcy powróciłam do regularnych zamówień z tej firmy i jestem mile zaskoczona niektórymi produktami.


Zacznijmy od opakowania, które jest wykonane z mocnego czarnego plastiku - napisy jak na razie są na swoim miejscu, więc jest dobrze. Dodatkowo pomadka zapakowana była w tekturowy kartonik, na którym znalazły się podstawowe informacje.



Pomadka ma delikatny, słodkawy zapach który znika po kilku minutach od aplikacji.



Aplikacja pomadki jest bezproblemowa, lekka konsystencja przypominająca błyszczyk bardzo nam ułatwia nałożenie jej już przy pierwszym pociągnięciu. Jestem również wielką fanką kształtu pomadki, ściętej z jednej strony - dzięki czemu nie mam problemu z jej kształtem później.


Ja wybrałam przepiękny odcień różu o nazwie Poppy Pink - wygląda genialnie:) Pomadka nie wysusza ust a wręcz przeciwnie nawilża je niczym balsam. Pomadka bardziej mi przypomina błyszczyk, ponieważ nie jest tak bardzo napigmentowana jak inne jej koleżanki, jednak akurat w tym przypadku jest to na plus- ponieważ przez to jest lżejsza.



Na ustach prezentuje się bosko- zresztą sami zobaczcie :) Bardzo zaskoczyła mnie jej trwałość, myślałam że ze względu na jej błyszczykową konsystencję będzie ona nietrwała,  natomiast na ustach utrzymuje się kilka godzin. Wypróbowałam ją w Holandii w dość ekstremalnych warunkach i uwierzcie mi jedna aplikacja wystarczyła mi na kilka godzin spacerowania po mieście :) A jeśli już schodzi z ust to bardzo równomiernie, nie zostawia brzydkiej różowej obwódki która wygląda śmiesznie :P


Jestem mile zaskoczona tym produktem, tym bardziej że jest to moja pierwsza pomadka z tej firmy - ale na pewno nie ostatnia bo cena też zachęca do jej zakupu - około 15 zł. 

A wy lubicie pomadki z Avonu, jeśli tak to jakie polecacie bo na pewno skuszę się na następne :)
Buziaki:*

wtorek, 17 marca 2015

Bo żeby mieć fajne ciuchy trzeba chodzić do .......Lidla :)

Witajcie!!!!

Wiosna, wiosna ach to Ty - czy u was też jest tak pięknie jak u mnie?? Od razu chce się żyć, jeszcze niech tylko  zmienią czas na letni i już wszystko będzie cacy:) A dzisiaj chciałam wam pokazać moje nowości z garderoby i nie będą to ciuchy z taniej odzieży:P Od jakiegoś czasu zamiast cotygodniowej wyprawy na nową dostawę do "ciuszka" wybieram się do ....Lidla. Powiem wam że można tam znaleźć genialnej jakości ubrania czy buty i do tego bardzo modne :) Ceny też nie są wygórowane, zresztą same zobaczcie co udało mi się upolować w ostatnim czasie....


Marynarek nigdy za wiele zwłaszcza w mojej pracy, więc w mojej garderobie pojawiły się dwa nowe egzemplarze: biała - około  60 zł (chyba :P)

i granatowa za 77 zł - materiały obu są świetnej jakości


Paski podobno mają być modne w tym sezonie, więc skusiłam się na dwie bluzki w czarne i czerwone pasy ( około 30 zł)


Czerwona była w dwupaku za około 30 zł dwie sztuki 




Spodnie też musiały się pojawić granatowe legginsy za 33 zł 

i białe za około 35 zł




Jednak najbardziej zadowolona jestem z butów - jako prawdziwa butomaniaczka oczywiście :P
Buty z Lidla są tanie, ładne i wygodne - czegóż chcieć więcej :)




Wszystkie buty kosztowały około 60 zł parę- brakuje jeszcze jednej, mojej ulubionej pary która jest w małej renowacji u szewca:) Jak widać i dla męża coś się znalazło :)
Bieliznę też można dostać w Lidli i to całkiem fajną...... :)





Odzież i buty w Lidlu są na prawdę godne uwagi, cenowo też wychodzi całkiem nieźle zwłaszcza że ich jakość jest świetna. Także koniecznie zwróćcie na nie uwagę podczas codziennych zakupów spożywczych :P Kolejne nowości odzieżowe pojawią się w ten czwartek i ja na pewno tam będę :)

Buziaki:*
A wy kupujecie w Lidlu odzież i obuwie 
p.s. Tak dla jasności, nikt mi za ten post nie zapłacił :P


niedziela, 15 marca 2015

Czekoladowo - waniliowa kąpiel z BingoSpa

Witajcie!!!

Kolejna niedziela prawie za nami, jutro znowu początek tygodnia - jak ten czas szybko leci;/ Z jednej strony się cieszę, ponieważ z niecierpliwością wyczekuję prawdziwej wiosny, a z drugiej strony przeraża mnie ten biegnący  czas - dziwne mam przemyślenia z końcem tygodnia hi hi:P

Ale dzisiaj nie będzie o czasie ale o kąpieli:P A raczej o płynie do kąpieli, którego ostatnio używam. Produkty BingoSpa miałam już okazję używać, jedne polubiłam inne mniej a czy przypadła mi do gustu kąpiel czekoladowo waniliowa ???



PLUSY:
  • pojemność i wydajność- 1000 ml butla wystarczy na bardzo długi czas tym bardziej, że płyn jest bardzo wydajny- wystarczy niewiele produktu aby powstała odpowiednia ilość piany.
  • opakowanie- poręczna, plastikowa butla, z której płyn wydobywa się bezproblemowo
  • cena - 20 zł za taką pojemność dla mnie nie jest ceną wygórowaną 
  • działanie - płyn super się pieni, co uwielbiam w tego typu produktach ale........



MINUSY:
  • zapach - jak dla mnie jest to największa wada tego produktu, ponieważ podczas kąpieli praktycznie nic nie czuć z pięknego zapachu wanilii i czekolady, który unosi się po otworzeniu korka 
  • działanie - piana o której pisałam wyżej niestety pojawia się  tylko na chwilę, po paru minutach po wannie wypełnionej pianą nie zostaje nic - dlatego ten punkt pojawił się w plusach i minusach 




Mam mieszane uczucia co do tego produktu, niby jest z nim wszystko O.K. ale czegoś mu brakuje:P Jestem osobą która uwielbia się wylegiwać w wannie pełnej piany, tutaj tego mi zabrakło- bo owszem piana jest ale tylko na chwilę, no i brak mi tego cudownego zapachu, który kojarzy mi się z likierem waniliowym :P
Niestety jak dla mnie jest to przeciętniak, który szybko zużyję i jeszcze szybciej o nim zapomnę .....
A wy używałyście kiedyś tego płynu??

Buziaki:* miłej niedzieli wam życzę
p.s. już niedługo będę  miała dla was małą niespodziankę :)

wtorek, 10 marca 2015

Upominki z Dnia Kobiet :)

Witajcie!!!

Dzisiaj mam dla was przegląd naszych prezentów, którymi obdarowali nas sponsorzy na naszym ostatnim spotkaniu:) Z tego miejsca chciałam serdecznie podziękować wszystkim firmom za przekazanie nam upominków z okazji dnia kobiet:) Jeszcze raz DZIĘKUJĘ!!! A teraz zapraszam na oglądanie :)






Wspaniałości do pielęgnacji ciała od
Pięknie pachnące świeczki i woski od



Do pielęgnacji włosów w najbliższym czasie używać będę produktów od PILOMAX


Kosmetyki do makijażu od MIRACULUM .....






oraz od firmy LAMBRE :)


Firma KNEIPP obdarowała nas umilaczami do kąpieli i ciała :)


Kosmetyki z The Secret Soap Store odbierałam osobiście i powiem wam, że jestem nimi jak i całym stoiskiem zachwycona. Bardzo mnie cieszy, że wreszcie sklep tej firmy pojawił się w Lublinie - wyspa znajduje się w nowo otwartych Tarasach Zamkowych na poziomie -2.  Tyle zapachów i kolorów dawno nie widziałam, zresztą same zobaczcie :)




A takie wspaniałości będę miała przyjemność testować :)




Od firmy HEAN dostałyśmy próbeczki i cienie - niestety ale paczka dotarła już po spotkaniu
jednak nie ma tego złego bo za miesiąc widzimy się z dziewczynami ponownie więc na pewno je dziewczynom przekaże:)


A na zakończenie cały przegląd prezentów razem :)

Dziękujemy raz jeszcze :)



niedziela, 8 marca 2015

Blogerski dzień kobiet w moim domu :)

Witajcie!!!!

Witam was w ten piękny, niedzielny poranek. Dzisiaj dzień kobiet- dlatego wszystkim kobietom składam wszystkiego co najlepsze aby wasze wszystkie życzenia się spełniły ♥

A ja chciałam wam dzisiaj opowiedzieć, co się działo u mnie w dniu wczorajszym :) Przeddzień dnia kobiet, zorganizowałam spotkanie dla blogerek z Lublina i okolic. Na miejsce spotkania wybrałam....... mój dom:P Z racji tego iż niedawno się wprowadziłam a dziewczynom już dawno obiecałam, że zaproszę je na wydepczyny, więc postanowiłam połączyć te dwa wydarzenia:)




W spotkaniu miało wziąć udział dziesięć blogerek, niestety z różnych przyczyn przybyło trzy, więc razem ze mną tworzyłyśmy czteroosobową jak że radosną grupkę :P A odwiedziły mnie:

1. Paulina - http://making-myself-beauty.blogspot.com/ 
2. Ewelina - http://w-mojej-kosmetyczce.blogspot.com/ 
3. Sylwia - http://kosmetykowy.blogspot.com/  
4. i ja :) 



Cała nasza czwórka (a później piątka) zasiadła za stół i zaczęło się jedzenie, picie i plotkowanie:) A że dawno się nie widziałyśmy, nagadać się nie mogłyśmy :) Mam nadzieje, że dziewczynom smakowało jedzenie bo bardzo się starałam dzień przed :)




 Jako gospodyni, miałam małą konkurentkę :) Moja Pusia skradła serca dziewczyn, nawet Sylwia, która boi się psów nie mogła się jej nagłaskać - Wiem mam cudnego psa i nie boję się do tego przyznać :)

Dziewczyny przyszły z "drobnymi" upominkami - aby nam się dobrze mieszkało, była i walizka i pięknie zapakowane pudełko :)


Razem z Psusią byłyśmy bardzo ciekawe co jest w środku :P A w środku było to......


Ale nie tylko dziewczyny miały dla mnie prezent, ja również miałam coś dla nich:) Z okazji dnia kobiet razem z firmami przygotowałam dla nich małe niespodzianki - bo dzień kobiet to przecież dzień wyjątkowy, więc warto jest go celebrować i obdarowywać kobiety prezentami :) Kiedy zeszłam ze schodów z małymi paczuszkami - mina dziewczyn była bezcenna aż żałuje, że nie zrobiłam im wtedy zdjęcia hi hi. Także niespodzianka chyba się udała :)






Na zakończenie spotkania był tort, przygotowany osobiście przeze mnie :P I mega duże porcje :P


Przed wyjściem nie obyło się bez zdjęć grupowych, ładniejszych i tych troszkę brzydszych :P



Dziewczyny odjechały wieczorem, czyli mam nadzieje że świadczy to o tym że się dobrze bawiły, bo ja z nimi zdecydowanie tak. Był to bardzo miło spędzony dzień kobiet, a my już zaklepałyśmy kolejny termin na spotkanie - bo my blogerki lubelskie zawsze trzymamy się razem i nie możemy bez siebie żyć :)

Buziaki :*