Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TOŁPA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TOŁPA. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 lutego 2015

Tołpa - peeling regenerujący czarna róża

Witajcie!!

Dzisiaj mam dla was kolejną recenzję i niestety ale kolejny raz będzie to recenzja mało pochlebna ;/ Dzisiaj będzie mowa o peelingu regenerującym od Tołpa.


Jako wielka fanka wszelkich rodzajów zdzieraków,z niecierpliwością czekałam na wypróbowanie tego pachnącego cudeńka. Niestety ale już po pierwszym użyciu bardzo się nim rozczarowałam ;/



PLUSY:
  • opakowanie - plastikowe, poręczne z odkręcanym wiekiem 
  • szata graficzna opakowania oraz zawarte na nim informacje  
  • zapach - słodkawy ale nie męczący
  • skład - oleje w nim zawarte nawilżają i natłuszczają naszą skórę
  • konsystencja - dość zbita, dzięki czemu nie ma problemu z wydobyciem produktu ze słoiczka i nałożenie go na ciało



MINUSY:
  • brak działania - jak dla mnie ten peeling nie ma żadnego działania wygładzającego i złuszczającego, pomimo zawartej w składzie soli morskiej i dość dużych jej drobinek przy zatchnięciu z mokrą skórą peeling zbyt szybko się rozpuszcza nie robiąc nic dla naszej skóry
  • cena - około 36 zł za peeling, który nie spełnia swojej podstawowej roli jest dla mnie ceną mega wygórowaną
  • wydajność - 180 g wystarczyło mi na około 5 aplikacji  czyli na 2,5 tygodnia zakładając że peelingu używam 2 razy w tygodniu

Męczyłam ten peeling bardzo długo, w między czasie otworzyłam nawet inny produkt, który okazał się jeszcze gorszy :P Jakoś nie mam szczęścia do zdzieraków, a szkoda bo jestem ich wielką fanką. Po peeling z Tołpy na pewno już nie sięgnę, swoją drogą dziwna jest sprawa z kosmetykami tej firmy, które są  przez wszystkich wychwalane a dla mnie już któryś z kolei produkt okazał się niewypałem ;/

Buziaki :*

A wy lubicie kosmetyki firmy Tołpa?
Miłej niedzieli...