Tak jak obiecałam wczoraj, dzisiaj mam dla was nowy post - już bardziej tematyczny:) Mam mocne postanowienie poprawy we wrześniu i mam nadzieje że dotrzymam danego sobie słowa:)
Dlatego dzisiaj przygotowałam dla was recenzję Musu CC Multifunkcyjnego Venus, który niestety strasznie mnie zawiódł....
Jestem wielką fanką balsamów brązujących, używam ich namiętnie każdego lata, więc kiedy dostałam na spotkaniu w Lublinie mus brązujący z góry skazałam go na sukces - niestety niesłusznie.
Powinnam zacząć od plusów jednak opisując ten produkt nie ma innej możliwości aby na pierwsze miejsce wysunęły się minusy ;/
MINUSY:
- działanie - a raczej jego brak, po kilku codziennych aplikacjach efekt był znikomy
- pozostawia smugi - nieważne jak bym go umiejętnie wsmarowała, smugi i tak się musiały pojawić
- aplikacja - bardzo uciążliwa, mus jest bardzo podobny w aplikacji do zwykłego samoopalacza
- efekt - sztuczny i bardzo nienaturalny, który znika po kąpieli
- mus bardzo brudzi ubrania
- dość długo się wchłania
- konsystencja - bardzo zbita, która ma w sobie dziwne opiłki nie wiem czego, które są wyczuwalne przy aplikacji
PLUSY:
- opakowanie - poręczne o ładnej szacie graficznej
- dobre nawilżenie
- cena - około 14 zł/200 ml
- zapach
Jestem bardzo zawiedziona tym musem, dla mnie on w ogóle nie działa :/ Zamiast ładnie brązowić ciało mus oblepia go niczym brązową farbką, która po kąpieli znika ;/ A najgorsza w tym musie jest aplikacja - która jest koszmarna, a ręce i ciało do momentu wsmarowania się musu wyglądają komiczne :P
Musu CC od Venus nie polecam nikomu, jak dla mnie szkoda nawet około 14 zł na tak dziwny produkt....
A wy używałyście podobnych musów brązujących ??
Buziaki :*
Szkoda że okazał się taki zły. Ja też bardzo lubię balsamy brązujące.Dzięki Tobie wiem jakiego brązującego balsamu nie kupować :)
OdpowiedzUsuńBardzo słaby balsam, niestety ;/
UsuńNie wygląda to dobrze :/ Na szczęście nie miałam "przyjemności" poznać się bliżej z tym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńooo matko... w sumie tez go mam ale ja tak nie lubie kosmetykow brazujacych ze lezy i czeka na lepsze czasy ale w sumie etraz nie wiem czy bede w stanie jakkolwiek go uzyc ^^
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam balsamy brązujące, śmiać mi się chce jak w pracy zachwycają się moją "opalenizną" :)
UsuńCo to za paskudztwo :ooooo
OdpowiedzUsuńZdecydowanie w tej cenie można znaleźć coś innego lepszego :) Ja na przykład bardzo lubię ten balsam od Eveline :)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce i chyba już go w tym roku niestety nie zdążę użyć ;/
UsuńNie używałam go, kiedyś z Avonu był taki balsam podkreślający opaleniznę o podobnej formule i był nawet ok. Ostatnio raczej stosuję tylko balsamy pod prysznic.
OdpowiedzUsuńAle dziwnie to wygląda jakbyś się posypała kakao...
OdpowiedzUsuńAlbo wysmarowała budyniem :P
Usuńojej, kiepsko to wygląda. Ja stosuję tylko czasami balsamy brązujące, najchętniej ten z ziaji, ale teraz mam ochotę wypróbować z Dove
OdpowiedzUsuńOoo a ja z Ziaji nigdy nie próbowałam
Usuńoo matko mam podobny z Loreala brązer jednodniowy....:/
OdpowiedzUsuńIdealnie go nazwałaś :)
Usuńojej ale masakra, nie podoba mi się, na dłoni wygląda fatalnie.
OdpowiedzUsuńI na dłoni i na nodze wygląda fatalnie :P
UsuńOjej jaka masakra ;/
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Nie jestem fanka tego typu produktów , chyba że okazyjnie :) .
OdpowiedzUsuńNo mi jakoś za specjalnie nie przepadł do gustu po Twojej recenzji więc raczej po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie skusiłabym się na jego zakup - nie przepadam za tego typu produktami...
OdpowiedzUsuńNie strasz bo mój jeszcze stoi i czeka nieużywany :(( !
OdpowiedzUsuń:P Jeśli chcesz mogę Ci podarować mój egzemplarz- będziesz miała zestaw :P
Usuńnie znam tej firmy, ale samopalaczy nigdy nie stosowałem ... :P
OdpowiedzUsuńNie wygląda zachęcająco. No szkoda, szkoda
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdza.. :\ Liczyłabym na więcej!
OdpowiedzUsuńja wolę naturalne słońce a jak go nie ma to lubię moją białą skórę :D
OdpowiedzUsuńWszyscy chyba wolimi naturalne słońce ale jak słońca brak to przynajmniej nogi niech będą "opalone" :)
Usuńnie przepadam za tego typu kosmetykami...
OdpowiedzUsuńSamoopalaczy, balsamów brązujących i innych tego typu produktów nie używam ;)
OdpowiedzUsuńAplikacja jest koszmarna z tego co widzę ;)
Łooo ale obrzydlistwo :D Zostanę przy rajstopach w sprayu :D
OdpowiedzUsuńtestujesz i nawet nie wiesz co? :) to jest mus, który ma się zmywać do pierwszej kąpieli.. efekt ma być po prostu do następnego mycia, więc trudno, abyś zauważyła jakieś efekty po kilku dniach..
OdpowiedzUsuń