Dzisiaj będzie u mnie bardzo słodko, a to za sprawą musu do ciała od firmy Farmona, słodki kokos i banany. Przyznam się już na początku, że takowe zapachy na ciele jakoś nie pobudzają moich zmysłów, zdecydowanie wole takie zapachy na talerzu. Tym bardziej byłam ciekawa tego produktu, kiedy dostałem go razem z peelingiem piernikowym na spotkaniu w Rzeszowie. O ile peeling podbił moje serce to z owym musem się nie polubiliśmy;/
Produkt jest zamknięty w 225 ml pojemniczku, gdzie mus wybieramy paluszkami dla mnie to rozwiązanie się tutaj nie sprawdziło bo mus jest za rzadki i źle się go nabiera. Wczoraj na przykład miałam mały wypadek, mus zamiast na mojej nodze wylądował na moim dywanie robiąc piękną plamę :P Także jak dla mnie opakowanie powinno być inne.
Samo działanie musu nazwałabym poprawne :) W sumie nie ma się do czego przyczepić, bo dobrze nawilża, nie pozostawia żadnych tłustych powłok ale jednak to nie jest to, sama nie wiem dlaczego. Produkt dobrze się rozprowadza, jak już wspomniałam dla mnie mus ma za rzadką konsystencje.
Produkt jest zamknięty w 225 ml pojemniczku, gdzie mus wybieramy paluszkami dla mnie to rozwiązanie się tutaj nie sprawdziło bo mus jest za rzadki i źle się go nabiera. Wczoraj na przykład miałam mały wypadek, mus zamiast na mojej nodze wylądował na moim dywanie robiąc piękną plamę :P Także jak dla mnie opakowanie powinno być inne.
Samo działanie musu nazwałabym poprawne :) W sumie nie ma się do czego przyczepić, bo dobrze nawilża, nie pozostawia żadnych tłustych powłok ale jednak to nie jest to, sama nie wiem dlaczego. Produkt dobrze się rozprowadza, jak już wspomniałam dla mnie mus ma za rzadką konsystencje.
Co do samego zapachu, który powinien być atutem tego produktu, dla mnie jest on za duszący i za mocny. Nie mam nic przeciwko , kiedy zapach balsamu utrzymuję się do następnego dnia, jednak tutaj jest ona na tyle męczący, że chciałabym już go nie czuć na drugi dzień:) Sam zapach jest bardziej bananowy niż kokosowy, jednak jaki by nie był mi on nie odpowiada. Jestem chyba zwolenniczką innych zapachów niż te owocowe.
Reasumując mus mnie nie zachwycił, pomimo dobrego nawilżenia nie kupie go ponownie, krótko mówiąc zapach zabił wszystkie inne plusy :)
Buziaki:*
Zapraszam was serdecznie na filmik u Paulinki ze spotkania naszych pięknych lubelskich blogerek:)
http://paulinashow.blogspot.com/2013/05/tajemnicze-ewelinka-aga-duzszy-czas.html?showComment=1369989244171#c4795318340389872873
Reasumując mus mnie nie zachwycił, pomimo dobrego nawilżenia nie kupie go ponownie, krótko mówiąc zapach zabił wszystkie inne plusy :)
Buziaki:*
Zapraszam was serdecznie na filmik u Paulinki ze spotkania naszych pięknych lubelskich blogerek:)
http://paulinashow.blogspot.com/2013/05/tajemnicze-ewelinka-aga-duzszy-czas.html?showComment=1369989244171#c4795318340389872873
Zapach wydawał się bardzo kuszący.. Szkoda, że zamiast plusem stał się największym minusem
OdpowiedzUsuńNo niestety ;/
Usuńpyszności w pudełeczku
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten zapach jest taki męczący, bo miałam ochotę na ten mus .
OdpowiedzUsuńMozesz zrobić z filmikiem co tam chcesz hehe :-) co do musu to nie mogę uzywac zadnego produktu z tej serii właśnie przez duszacy zapach . Buźka
OdpowiedzUsuńSpokojnie będzie on tylko do dobrego użytku :)
Usuńhmm, ja lubię zapachy, szczególnie te owocowe ;D ciekawe czy by mi spasował :) wybierasz się na następne spotkanie w Rzeszowie?
OdpowiedzUsuńJak na razie nic o nim nie wiem, jeśli zapiszę się na listę to być może się spotkamy :)
UsuńA ja uwielbiam ten zapach :D
OdpowiedzUsuńkonsystencja pozostawia wiele do zyczenia, ale zapach mnie uwiódł .
A widzisz, jednak każdy ma inny "nos" :P
UsuńMiałam z farmony masło tylko, że szarlotka z cynamonem. I też nie przypadło mi do gustu. Zapach cynamonu był duszący i zbyt intensywny, ponad to przechodził on na ubrania i niezbyt przyjemnie później wszystko "pachniało".
OdpowiedzUsuńJa mam teraz peeling piernikowy i jego zapach jest dla mnie o.k.
UsuńMam krem do rąk o tym samym zapachu - jest zabójczy :)
OdpowiedzUsuńmusu nie miałam:P
OdpowiedzUsuńA filmik juz pędzę oglądać;D
Miałam ten produkt i niestety nie mogę się nie zgodzić z tym co napisałaś.
OdpowiedzUsuńszkoda, ze sie nie sprawdzil. faktycznie do rzadkiej konsystencji to opakowanie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńNabiera się go strasznie;/
Usuńmusze kiedys powąchać, ale nie przepadam za kokosem
OdpowiedzUsuńo ile lubię słodkie zapachy to jakoś nie przemawia do mnie kombinacja banan i kokos
OdpowiedzUsuńTeraz u Ciebie to chyba wszystko na odwrót jest :)
UsuńA ja Ci powiem, że nawet go lubiłam. Fakt, że zapach niestety sprawiał, że musiałam na przemian z innymi balsamami używać, ale tak raz na jakiś czas to spoko :) Faktycznie chyba słodszego zapachu to nie miałam w tego typu produkcie :)
OdpowiedzUsuńpowachala bym:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam pierwszy wpis i już mam ochote na kolejny. Coś czuje że troche tu czasu spędze jeszcze :). Może obserwujemy?
OdpowiedzUsuńkokos i banan... wzięłabym w ciemno ;) ale już się raczej nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie na pewno bym go nigdy sama nie kupiła, nie jestem zwolenniczką takich kombinacji;/
UsuńNie lubie za bardzo zapahu kokosu i pewnie nie zdecydowała bym się na ten zakup , wolę bardziej świeże zapachy ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za produktami do ciała o bardzo intensywnych zapachach...a z Farmony nie miałam jeszcze nic ;)
OdpowiedzUsuńAhhh już czuję jego zapach:):)
OdpowiedzUsuńZapach musi być boski :)
OdpowiedzUsuńta seria jest rzeczywiscie mocno zapachowa:) mi jednak nie przeszkadzal ten zapach:)
OdpowiedzUsuńCała ta seria pachnie bajecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło ją wspominam,bo kilka produktów przewinęło się przez moją łazienkę :)
A ja jestem ciekawa tego zapachu
OdpowiedzUsuń