poniedziałek, 2 grudnia 2013

O "Barwnych" mydłach, które zmieniły moje przyzwyczajenia :)

Witajcie!!!

Po małej przerwie wracam do was z zaczerwienionym nosem, bolącym gardem i tygodniowym L4 ;/
No ale może dzięki temu nadrobię moje zaległości blogowe :) Nie ma co trzeba zawsze szukać pozytywnych stron :)
Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o tym jak mydełka od Barwy zmieniły moje podejście do tego typu produktów. Mydła w kostce zawsze omijałam szerokim łukiem i dziwiłam się mojej mamie jak może być ich fanką, nie wiem czemu ale dla mnie mydło kojarzyło się z dawnymi czasami- mam tu na myśli "szare mydła" ha ha nie wiem czemu takie skojarzenia, no ale tak miałam. 
Moje podejście zmieniło się po spotkaniu blogerek w Starachowicach, na którym dostałam trzy kolorowe mydełka.


Muszę się od razu wam przyznać, że moja pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy kiedy je zobaczyłam to - "super, mama się ucieszy z prezentu":) Ale mydeł nie oddałam mamie i powiem więcej dzięki temu stałam się fanką mydeł w kostce:)


Nietypowo zacznę od minusów, którymi jestem strasznie rozczarowana!!! Największą wadą tych mydeł jest ich dostępność-a raczej ich brak- niestety jest to edycja limitowana i nigdzie ich nie można kupić:( A to naprawdę wielka szkoda... Można się również przyczepić do słabo opisanych etykietek, oprócz napisu "Mydło pielęgnacyjne" , "Edycja limitowana" i loga firmy nie pisze nic więcej.


Mydło o najjaśniejszym kolorze (chyba mleczne) – bardzo dobrze myje skórę, po jego zastosowaniu czuć na skórze efekt bardzo dobrze umytej skóry a przy tym nie wysusza.  Mydełko mleczne ma delikatny zapach, który nie jest męczący podczas namydlania ciała. Mydełko delikatnie się pieni, jedyną wadą tych mydeł jest ich kształt, troszkę nieporęczne na początku, jednak z czasem robią się bardziej obłe i problem znika. Było to moje pierwsze mydło, które zużyłam w całości od chyba 20 lat:)


Kolejnym mydełkiem jest mydło w kolorze bursztynu, które powinno (chyba) rozświetlać skórę, piszę "chyba" ponieważ mydło ma w sobie malutkie błyszczące drobinki, żadnych drobinek na skórze mydło nie zostawia, ale nie wiem czy powinno:) Brak jakichkolwiek informacji robi swoje :)
Mydełko jak jego poprzednik cudnie pachnie i fajnie pielęgnuje skórę.



Mydło różane z peelingiem – to mydełko mnie bardzo mocno zaskoczyło nie tylko swoim zapachem róż ale przed wszystkim efektem peelingu, który jest o wiele lepszy niż niektórych drogich peelingów w słoiczkach czy tubach. Mydełko ma w  sobie malutkie czarne drobinki podobne do maku, które genialnie zdzierają martwy naskórek niczym pumeks, po zastosowaniu tego mydła moja skóra jest delikatnie zaczerwieniona, ale za to doskonale wypeelingowana. Uwielbiam takie efekty a to mydło jest moim faworytem  przy wykonywaniu peelingu ciała.  

Podsumowując te mydła odblokowały moją niechęć do tego typu kosmetyków na tyle, że dzisiaj przy Dniu Darmowej Dostawy zamówiłam dwie kostki na zapas:) Niestety zamówienie dotyczy mydeł z innej firmy, ponieważ  tych już nie można nigdzie dostać - a szkoda, dlatego wychodzę z petycją do firmy BARWA - przywródzcie je do sprzedaży a będziecie bardzo bogaci :)

A wy co sądzicie o mydełkach? Wolicie żele czy właśnie mydła w kostkach??
Buziaki:)



36 komentarzy:

  1. Ja mam podobnie jak Ty. Mydła kojarzą mi się z szarym mydłem i raczej jestem zwolenniczką żeli :D Ale może się przekonam :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przykładem, że po bardzo długim czasie może zmienić przyzwyczajenia :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Oczywiście poza świetnym działaniem cudnie wyglądają :)

      Usuń
  3. Moje podejście do mydeł zmieniło się od zakupu mydełka Aleppo, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę kiedyś się na nie skusić, bo już wiele dobrego o nim słyszałam

      Usuń
  4. Kurcze wyobraź sobie, że jeszcze się za nie nie zabrałam...oj muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie nabyłabym wersję różaną, tylko GDZIE ??? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie z tym jest problem, bo była to edycja limitowana i chyba na dzień dzisiejszy nie można ich nigdzie kupić ;(

      Usuń
  6. Uwielbiam ich mydło różane ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię barwę, ale tych mydeł jeszcze nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już się napalam na swoje jeszcze nie odpieczętowane egzemplarze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I słusznie bo będziesz z nich bardzo zadowolona, zobaczysz :)

      Usuń
  9. baardzo zachęcająca recenzja, szkoda, że tak mało dostępny produkt ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może firma Barwa zmieni zdanie w tej sprawie :)

      Usuń
  10. jak je gdzieś spotkam to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie jestem fanką mydeł, ale te bym chętnie spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam o nich już na wielu blogach, zawsze bardzo pozytywne słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie ładne mydełka :) to ostatnie niczym arbuz, tak jakoś mi przypomina go... :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używam takich mydeł, ale mam parę również ze spotkania bloggerek i może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam te mydełka, ostatnie mi się kończy (to peelingujące), używam głównie do prania pędzli ale nie tylko, są naprawdę świetne! Mnie też przekonały do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. one kuszą niesamowicie swoim wyglądem, i od dłuższego czasu pragnę spróbować ich :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mogę się zgodzić z tobą w 100 % nie lubię się myć mydłem w kostce a tymi spróbowałam kilka razy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam te mydełka, ale jeszcze ich nie próbowałam. Strasznie kusi mnie to peelingujące, zwłaszcza, że kostka peelingująca z Oriflame zupełnie nie spełnia swojego zadania :( Jeśli chodzi o mydła peelingujące, polecam Ci mydełko kawa z cynamonem z Lawendowej Farmy. Nie pachnie wprawdzie ani kawą, ani cynamonem, a typowym mydłem, ale cudownie ściera naskórek.

    OdpowiedzUsuń
  19. Średnio lubię mydła w kostkach - raczej wybieram żele:P Ale tego peelingującego jestem bardzo ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  20. mydełka sa bardzo nastrojowe, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Te mydła są fantastyczne - żałuję,że nie występują w regularnej sprzedaży :-/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio w mojej łazience królują mydełka w płynie i zele ale chętnie bym skosiła się na pięknie pachnące mydło w kostce:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja używam mydeł w kostce do mycia rąk, ale teraz zastępuję je mydłem w płynie

    OdpowiedzUsuń
  24. Super recenzja! Miałam takie same wrażenia od użytkowania, a mydełko z peelingiem naprawdę jest wspaniałe! :)
    Jednym słowem dla mnie teraz jak mydło - to tylko Barwa! :) ;)

    OdpowiedzUsuń