Witajcie!!!
Pamiętacie mój post o zużytych próbkach (tu)??? Dzisiaj będzie jego kolejna część:) Nazbierała mi się cała sakiewka do tego przeznaczona i wreszcie nadszedł czas na kolejne próbowanie. A było tego trochę i czasowo to też trochę trwało, bo około 1,5 miesiąca, na szczęście moja cera to dzielnie zniosła bez żadnych niespodzianek:) Niestety nie zdążyłam policzyć wszystkich "sztuk" ale myślę że było ich około setki :)
Cały mój testowy zestaw:)
W całym zestawie były szampony, odzywki.....
.....różnego rodzaje żele i olejki do kąpieli....
...Jak również maseczki, balsamy i peelingi....
...jednak najwięcej jak zawsze było kremów do twarzy i z ich próbowaniem zeszło mi się najdłużej :)
Jednak jak już wiecie jestem twarda jeśli chodzi o zużywanie próbek a nawet powiem więcej - lubię to !!! Jedynie nie lubię próbówkowych podkładów i one leżą na swoim miejscu czekając....hm sama nie wiem na co :P
Ale wracając do mojej "misji", która po raz kolejny została spełniona, w całym zbiorze były lepsze i gorsze produkty, ja wybrałam pięć najfajniejszych i jeden bubel.
TOP 5:
1. Bandi Anty Aging Care - intensywne serum oraz krem na dzień:
Świetnie nawilżają i krem i serum zapewniły mojej skórze odpowiednie nawilżenie ale przy tym seria jest bardzo delikatna. Dlatego są idealne pod makijaż no i seria jest już prawie odpowiednia do mojego wieku, bo +30:) Fajny zestaw na który z chęcią bym się skusiła.
2. Kolejny Top z firmy Bandi, tym razem kojący balsam do ciała:
Najważniejsza zaleta balsamu nawilżanie, ostatnimi czasy stałam się wybredna jeśli chodzi o to, a ten balsam spełnił wszystkie moje oczekiwania. próbka była mega wydajna, bo wystarczyło odrobina aby zaspokoić spragnioną skórę i do tego pięknie pachnie, na takie balsamy czekam!!!
3. Kolejny balsam, Vichy Nutri Extra Fluide-z miejsca bym go kupiła, ponieważ zauroczył mnie jego zapach i jego świetne nawilżenie, przy tym ma bardzo delikatną konsystencję. Kiedyś na pewno będzie mój, jak zużyje moich 8 balsamów czekających na swoją kolej :P
4. Tutti Fruttti Farmona, mus do ciała figi i daktyle - nie wiem czemu ale tym razem rządzą produkty do nawilżania ciała:) Polubiłam masła i musy ostatniej zimy, dla mnie są one wręcz idealne na taką porę roku, ten przecudnie pachnie, pomimo że nie przepadam za owocowymi zapachami ten bardzo mi się podobał, do tego idealne nawilżanie i na zimę na pewno będzie u mnie:)
5. Na koniec coś do twarzy, czyli Bandi Gold Philosophy serum i krem - znowu firma Bandi to znaczy że jednak coś w tym jest, że podobno ich kosmetyki są świetne. Po zastosowaniu tych wszystkich próbek stwierdzam, że zakochałam się w różnego rodzaju serum i tutaj kolejna seria z firmy Bandi wręcz mnie zachwyciła. Bardzo delikatna konsystencja a zarazem widoczne działanie i idealne nawilżenie, miałam wrażenie jakbym była po jakimś zabiegu u kosmetyczki. Takich produktów chcę więcej!!!
A teraz przyszła pora na produkty, które dla mnie są nic nie warte. Nie wiem może się nie znam, może nie potrawie docenić niektórych kosmetyków, ale praktycznie wszystkie próbki John Masters Organics z chęcią bym wyrzuciła do kosza. Zużyłam wszystkie próbki - a było ich sporo, szampony strasznie plątały mi włosy, że ledwo je mogłam rozczesać, maski do włosów nie dawały żadnego efektu a kremy strasznie mnie zapychały. I do tego te okropne zapachy, myślałam że jak w składzie mają lawendę czy czerwone pomarańcze to kosmetyki będą pięknie pachniały a tak niestety nie było. Dla mnie porażka i odpowiednio się zniechęciłam do tej firmy.
Ufff troszkę tego się nazbierało ale moją druga "PróbkoManię" uważam za zamkniętą i teraz zaczynam gromadzenie próbek na trzecią serię :)
A wy kiedy ostatnio zużywaliście swoje próbki ???
A na zakończenie chciałam was zaprosić do perfumerii Douglas, gdzie obecnie odbywa się "Wielki Festiwal Piękna", który trwa od 16 lipca do 12 sierpnia 2013 r. Przy zakupach otrzymacie miniatury kosmetyczne, próbki, atrakcyjne upominki i rabaty. Myślę że warto skorzystać tym bardziej, że my "kosmetoholiczki" uwielbiamy wszelakie próbki i rabaty:)
Buziaki :*
o wow ;p ile próbek ;)
OdpowiedzUsuńPokaźna kolekcja tych próbek ;)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie miałam ich tak dużo ;)
:P
UsuńPróbki są fajne jednak według mnie ciężko stwierdzić jak dany kosmetyk oddziałuje na naszą skórę używając tak niewielkich ilości heh :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam tak, że już po pierwszym użyciu kosmetyku wiem czy będzie dla mnie :)
Usuńile tego jest ! :D
OdpowiedzUsuńNo troszkę się tego nazbierało :)
UsuńWłaśnie zbierałam moją szczękę z podłogi, gdy zobaczyłam, ile tych próbek udało ci się zdenkować :D
OdpowiedzUsuńPobiłam chyba mój rekord :P
Usuńnr 5 mam u siebie :) musze wyprobowac :p
OdpowiedzUsuńulala, robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu:D
OdpowiedzUsuńTyle probek.... ;o Gratuluję :D
Jestem w tym na prawdę dobra :P
Usuńto sie nazywa probkowe denko
OdpowiedzUsuńtez mam jeszcze sporo z bandi do zuzycia
x x x
Firma Bandi bardzo mi przypadła do gustu a ich sera są wręcz genialne!!!
UsuńMoje próbki leżą i czekają, ale nie wiem na co ;) Czasem sięgnę po jakąś. Jestem zdumiona, że Tobie udało się zużyć ich taką ilość :P
OdpowiedzUsuńJak moja sakiewka się napełni to muszę coś z tym zrobić i tak jakoś samo idzie :P
UsuńIle próbek! :D Ja tyle za rok nie zużyłabym :D
OdpowiedzUsuńRany, u mnie czeka tyle samo do zużycia, ale staram się trochę rozdać ludziom zanim wypłynę na taki szerokie wody jak Ty :)
OdpowiedzUsuńJa moich nikomu nie oddam :P
Usuńależ tego nazbierałaś :o
OdpowiedzUsuńu mnie ciężko idzie zużywanie próbek :/
super denko, zużywanie próbek idzie mi najwolniej, muszę wziąć z Ciebie przykład, świetna robota :)
OdpowiedzUsuńU mnie jakoś to w miarę szybko idzie i co najważniejsze nie nudzi mi się ta zabawa :)
UsuńIle próbek! :D Aż się mieni w oczach. :D
OdpowiedzUsuńNiedługo się widzimy! ^^;D
Tak, mam nadzieję że trafię do was bez problemu :)
UsuńO kurczę, ile próbek! :-)
OdpowiedzUsuńNiezła seria;) Ja też powoli zużywam próbki ale ciężko mi to idzie :)
OdpowiedzUsuńdałaś czadu!!! mi z próbkami na twarz idzie opornie, bo boję się częstych zmian i wysypu... a lipiec pod względem opróżnionych saszetek wypadł bardzo kiepsko, żeby nie powiedzieć tragicznie :/
OdpowiedzUsuńMoja cera na szczęście nie robi mi żadnych niespodzianek, gdyby było inaczej na pewno moich próbek byłoby o wiele mniej :)
UsuńJesteś niesamowita ! Tyle próbek, to się nazywa konsekwencja !
OdpowiedzUsuń:P
UsuńDuuużo tego:)
OdpowiedzUsuńWow, jak tego duzo! :)
OdpowiedzUsuńuuu.. rzeczywiście dużo, jednak wolę pełnowymiarowe kosmetyki hehe :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy woli więcej, ale dzięki próbkom mogę poznać nowe fajne kosmetyki :)
UsuńTakiej ilości zużytych próbek to ja jeszcze nie widziałam ! :) Super :)
OdpowiedzUsuńkonkretnie Kochana widzę:D ja rzadko sięgam do próbek, ale w końcu muszę odgrzebać i zacząć używać:D
OdpowiedzUsuńKoniecznie bo to fajna zabawa, codziennie coś innego :)
UsuńJa też staram się systematycznie zużywać próbki
OdpowiedzUsuńWow ... dobrze Ci poszło zużywanie próbek :) u mnie ciężko z tym :)
OdpowiedzUsuńza taka ilosc probek Cie podziwiam ;o woooow
OdpowiedzUsuń:P
UsuńO mamo, z tego to można by było zrobić co najmniej ze 4 produkty pełnowymiarowe :D
OdpowiedzUsuńNo jak by tak wszystko do jednego pojemnika wycisnąć to na pewno by ze 4 było :)
UsuńIle próbek!
OdpowiedzUsuńGdzieś ty tyle uzbierała? :) Fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńu lalala sporo tego.Ja swoje próbki trzymam na podróże:)
OdpowiedzUsuńPróbki w pojemniczkach też czekają na wyjazdy, ale takie papierowe jakoś są dla mnie nie poręczne na wyjazdach.
UsuńRzadko używam próbek,denerwuje mnie ich minimalna zawartość :p
OdpowiedzUsuńojojoj zawrót głowy normalnie :O
OdpowiedzUsuńNo troszkę może się mienić w oczach :P
Usuńale tego miałaś :) ja też muszę się wziąć za moje próbki
OdpowiedzUsuńGigantyczna ilość tych próbek u Ciebie widzę się zebrała :). Ja rzadko używam próbek (a szkoda, że nie można dostać próbek kremów czy podkładów do wypróbowania w przypadku większości drogerii) - ostatnio zużyłam kilka które znalazłam, ale nawet nie mam jakoś dostępu do nich - ot czasami w gazecie jak się jakaś trafi lub w drogerii jak czasami dadzą :).
OdpowiedzUsuńo mamusiu, ile probek,,, a ja mam takie opory do ich zużywania :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś tak miałam, ale jak się nazbierała większa ilość i nie miałam już co z nimi robić wzięłam się za ich zużycie i przepadłam hi hi hi
UsuńOgromna ilość próbek!! Ja jakoś nie mogę się zmusić, żeby zużywać próbki, bo sięgam cały czas po produkty pełnowymiarowe. Trochę to dziwne, bo cieszę się jak dostanę próbkę, a potem ona leży :P
OdpowiedzUsuńjejku, ja przez całe życie nie miałam tyle próbek! Hmmm, mus do ciała z chęcią wypróbuję- co więcej, wersję pełnowymiarową! Oczywiście jak skończę moje obecne masło... ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTych próbek to tu więcej niż w niejednej drogerii ;D
OdpowiedzUsuń