piątek, 2 sierpnia 2013

PróbkoMania vol 2 + "Wielki Festiwal Piękna"



Witajcie!!!

Pamiętacie mój  post o zużytych próbkach (tu)??? Dzisiaj będzie jego kolejna część:) Nazbierała mi się cała sakiewka do tego przeznaczona i wreszcie nadszedł czas na kolejne próbowanie. A było tego trochę i czasowo to też trochę trwało, bo około 1,5 miesiąca, na szczęście moja cera to dzielnie zniosła bez żadnych niespodzianek:) Niestety nie zdążyłam policzyć wszystkich "sztuk" ale myślę że było ich około setki :)

 Cały mój testowy zestaw:)







W całym zestawie były szampony, odzywki.....





.....różnego rodzaje żele i olejki do kąpieli....




...Jak również maseczki, balsamy i peelingi....






...jednak najwięcej jak zawsze było kremów do twarzy i z ich próbowaniem zeszło mi się najdłużej :)



Jednak jak już wiecie jestem twarda jeśli chodzi o zużywanie próbek a nawet powiem więcej - lubię to !!! Jedynie nie lubię próbówkowych podkładów i one leżą na swoim miejscu czekając....hm sama nie wiem na co :P
Ale wracając do mojej "misji", która po raz kolejny została spełniona, w całym zbiorze były lepsze i gorsze produkty, ja wybrałam pięć najfajniejszych i jeden bubel.

TOP 5:

1. Bandi Anty Aging Care - intensywne serum oraz krem na dzień:
Świetnie nawilżają i krem i serum zapewniły mojej skórze odpowiednie nawilżenie ale przy tym  seria jest bardzo delikatna. Dlatego są idealne pod makijaż no i seria jest już prawie odpowiednia do mojego wieku, bo +30:) Fajny zestaw na który z chęcią bym się skusiła.

2. Kolejny Top z firmy Bandi, tym razem kojący balsam do ciała:
Najważniejsza zaleta balsamu nawilżanie, ostatnimi czasy stałam się wybredna jeśli chodzi o to, a ten balsam spełnił wszystkie moje oczekiwania. próbka była mega wydajna, bo wystarczyło odrobina aby zaspokoić spragnioną skórę i do tego pięknie pachnie, na takie balsamy czekam!!!








3. Kolejny balsam, Vichy Nutri Extra Fluide-z miejsca bym go kupiła, ponieważ zauroczył mnie jego zapach i jego świetne nawilżenie, przy tym ma bardzo delikatną konsystencję. Kiedyś na pewno będzie mój, jak zużyje moich 8 balsamów czekających na swoją kolej :P

4. Tutti Fruttti Farmona, mus do ciała figi i daktyle - nie wiem czemu ale tym razem rządzą produkty do nawilżania ciała:) Polubiłam masła i musy ostatniej zimy, dla mnie są one wręcz idealne na taką porę roku, ten przecudnie pachnie, pomimo że nie przepadam za owocowymi zapachami ten bardzo mi się podobał, do tego idealne nawilżanie i na zimę na pewno będzie u mnie:)

5. Na koniec coś do twarzy, czyli Bandi Gold Philosophy serum i krem - znowu firma Bandi to znaczy że jednak coś w tym jest, że podobno ich kosmetyki są świetne. Po zastosowaniu tych wszystkich próbek stwierdzam, że zakochałam się w różnego rodzaju serum i tutaj kolejna seria z firmy Bandi wręcz mnie zachwyciła. Bardzo delikatna konsystencja a zarazem widoczne działanie i idealne nawilżenie, miałam wrażenie jakbym była po jakimś zabiegu u kosmetyczki. Takich produktów chcę więcej!!!


A teraz przyszła pora na produkty, które dla mnie są nic nie warte. Nie wiem może się nie znam, może nie potrawie docenić niektórych kosmetyków, ale praktycznie wszystkie próbki John Masters Organics z chęcią bym wyrzuciła do kosza. Zużyłam wszystkie próbki - a było ich sporo, szampony strasznie plątały mi włosy, że ledwo je mogłam rozczesać, maski do włosów nie dawały żadnego efektu a kremy strasznie mnie zapychały. I do tego te okropne zapachy, myślałam że jak w składzie mają lawendę czy czerwone pomarańcze to kosmetyki będą pięknie pachniały a tak niestety nie było. Dla mnie porażka i odpowiednio się zniechęciłam do tej firmy.



Ufff troszkę tego się nazbierało ale moją druga "PróbkoManię" uważam za zamkniętą i teraz zaczynam gromadzenie próbek na trzecią serię :)
A wy kiedy ostatnio zużywaliście swoje próbki ??? 


A na zakończenie chciałam was zaprosić do perfumerii Douglas, gdzie obecnie odbywa się "Wielki Festiwal Piękna", który trwa od 16 lipca do 12 sierpnia 2013 r. Przy zakupach otrzymacie miniatury kosmetyczne, próbki, atrakcyjne upominki i rabaty. Myślę że warto skorzystać tym bardziej, że my "kosmetoholiczki"  uwielbiamy wszelakie próbki i rabaty:)




Buziaki :*

59 komentarzy:

  1. Pokaźna kolekcja tych próbek ;)
    Chyba nigdy nie miałam ich tak dużo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Próbki są fajne jednak według mnie ciężko stwierdzić jak dany kosmetyk oddziałuje na naszą skórę używając tak niewielkich ilości heh :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak, że już po pierwszym użyciu kosmetyku wiem czy będzie dla mnie :)

      Usuń
  3. Właśnie zbierałam moją szczękę z podłogi, gdy zobaczyłam, ile tych próbek udało ci się zdenkować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nr 5 mam u siebie :) musze wyprobowac :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pełna podziwu:D
    Tyle probek.... ;o Gratuluję :D

    OdpowiedzUsuń
  6. to sie nazywa probkowe denko
    tez mam jeszcze sporo z bandi do zuzycia
    x x x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma Bandi bardzo mi przypadła do gustu a ich sera są wręcz genialne!!!

      Usuń
  7. Moje próbki leżą i czekają, ale nie wiem na co ;) Czasem sięgnę po jakąś. Jestem zdumiona, że Tobie udało się zużyć ich taką ilość :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak moja sakiewka się napełni to muszę coś z tym zrobić i tak jakoś samo idzie :P

      Usuń
  8. Ile próbek! :D Ja tyle za rok nie zużyłabym :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Rany, u mnie czeka tyle samo do zużycia, ale staram się trochę rozdać ludziom zanim wypłynę na taki szerokie wody jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ależ tego nazbierałaś :o

    u mnie ciężko idzie zużywanie próbek :/

    OdpowiedzUsuń
  11. super denko, zużywanie próbek idzie mi najwolniej, muszę wziąć z Ciebie przykład, świetna robota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jakoś to w miarę szybko idzie i co najważniejsze nie nudzi mi się ta zabawa :)

      Usuń
  12. Ile próbek! :D Aż się mieni w oczach. :D
    Niedługo się widzimy! ^^;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam nadzieję że trafię do was bez problemu :)

      Usuń
  13. Niezła seria;) Ja też powoli zużywam próbki ale ciężko mi to idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dałaś czadu!!! mi z próbkami na twarz idzie opornie, bo boję się częstych zmian i wysypu... a lipiec pod względem opróżnionych saszetek wypadł bardzo kiepsko, żeby nie powiedzieć tragicznie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja cera na szczęście nie robi mi żadnych niespodzianek, gdyby było inaczej na pewno moich próbek byłoby o wiele mniej :)

      Usuń
  15. Jesteś niesamowita ! Tyle próbek, to się nazywa konsekwencja !

    OdpowiedzUsuń
  16. uuu.. rzeczywiście dużo, jednak wolę pełnowymiarowe kosmetyki hehe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy woli więcej, ale dzięki próbkom mogę poznać nowe fajne kosmetyki :)

      Usuń
  17. Takiej ilości zużytych próbek to ja jeszcze nie widziałam ! :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  18. konkretnie Kochana widzę:D ja rzadko sięgam do próbek, ale w końcu muszę odgrzebać i zacząć używać:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie bo to fajna zabawa, codziennie coś innego :)

      Usuń
  19. Ja też staram się systematycznie zużywać próbki

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow ... dobrze Ci poszło zużywanie próbek :) u mnie ciężko z tym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. za taka ilosc probek Cie podziwiam ;o woooow

    OdpowiedzUsuń
  22. O mamo, z tego to można by było zrobić co najmniej ze 4 produkty pełnowymiarowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak by tak wszystko do jednego pojemnika wycisnąć to na pewno by ze 4 było :)

      Usuń
  23. Gdzieś ty tyle uzbierała? :) Fajne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. u lalala sporo tego.Ja swoje próbki trzymam na podróże:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbki w pojemniczkach też czekają na wyjazdy, ale takie papierowe jakoś są dla mnie nie poręczne na wyjazdach.

      Usuń
  25. Rzadko używam próbek,denerwuje mnie ich minimalna zawartość :p

    OdpowiedzUsuń
  26. ojojoj zawrót głowy normalnie :O

    OdpowiedzUsuń
  27. ale tego miałaś :) ja też muszę się wziąć za moje próbki

    OdpowiedzUsuń
  28. Gigantyczna ilość tych próbek u Ciebie widzę się zebrała :). Ja rzadko używam próbek (a szkoda, że nie można dostać próbek kremów czy podkładów do wypróbowania w przypadku większości drogerii) - ostatnio zużyłam kilka które znalazłam, ale nawet nie mam jakoś dostępu do nich - ot czasami w gazecie jak się jakaś trafi lub w drogerii jak czasami dadzą :).

    OdpowiedzUsuń
  29. o mamusiu, ile probek,,, a ja mam takie opory do ich zużywania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś tak miałam, ale jak się nazbierała większa ilość i nie miałam już co z nimi robić wzięłam się za ich zużycie i przepadłam hi hi hi

      Usuń
  30. Ogromna ilość próbek!! Ja jakoś nie mogę się zmusić, żeby zużywać próbki, bo sięgam cały czas po produkty pełnowymiarowe. Trochę to dziwne, bo cieszę się jak dostanę próbkę, a potem ona leży :P

    OdpowiedzUsuń
  31. jejku, ja przez całe życie nie miałam tyle próbek! Hmmm, mus do ciała z chęcią wypróbuję- co więcej, wersję pełnowymiarową! Oczywiście jak skończę moje obecne masło... ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Tych próbek to tu więcej niż w niejednej drogerii ;D

    OdpowiedzUsuń