Dzisiaj mam dla was recenzję moich ostatnich umilaczy kąpielowych, nie wiem czy już wam pisałam ale jestem wielką fanką wannowych, długich kąpieli. Zawsze biorąc kąpiel muszę coś do niej dorzucić, więc sól bądź inny specyfik jest u mnie niezbędny i idzie jak woda. Przeważnie mam dwa różnie produkty które stosuje na zmianę, coby mi za bardzo się jeden nie znudził:) Także dzisiaj chciałam się podzielić wrażeniami po dobiciu prawie do dna soli pieniącej z olejkiem arganowym firmy ON LINE (Forte Sweden), oraz natłuszczającego olejku od ZIAJA.
Sól do kąpieli firmy ON LINE to moje początki z tą firmą, dostałam ją na spotkaniu blogerek i dzięki temu mogłam się przekonać że owa firma ma świetne produkty do kąpieli, nie tylko sole o czym zapewne się niebawem przekonacie.
Sól dostejemy w poręcznej 600 g butli, z której aplikacja jest bezproblemowa. Sól jest koloru lekko brazowego jednak nie zabarwia ona wody, dość szybko się rozpuszcza pomimo że jest srednej grubości. Największym atutem soli jest jej piękny zapach olejku arganowego, który ostatnimi czasy jest wszędzie:) W nazwie sól ma słowo "pieniąca" co można by interpretować że piany bedzie bardzo dużo, nazwa w takim razie troszkę myli ponieważ powiedziałabym, że piana jest "umiarkowana" :P Jednak jak dla mnie jest jej tyle ile powinno być - czyli w sam raz. Do kąpieli wsypywałam około 3 nakrętek, które w zupełności wystarczyły. Cena to około 7 zł, z pewnością kupię tą sól ponownie tym razem chciałabym spróbować innej nuty zapachowej.
Natłuszczający olejek myjący do kąpieli i pod prysznic firmy ZIAJA to produkt który mnie krótko mówiąc nie zachwycił. Olejek jest przeznaczony do skóry atopowej ( ja takiej nie mam) czyli jest bardzo delikatny, moim zdaniem do tego stopnia że nie dawał żadnego efektu nawilżania a taka obietnica była od producenta. Olejek można stosować na dwa sposoby, pod prysznic albo wlewając niewielką ilość do wanny. Ja oczywiście stosowałam go w ten drugi sposób wlewając 2-3 nakrętki. Olejek ma bardzo delikatny zapach, który jest niewyczuwalny podczas kąpieli. Piana jest ale powiedziałabym, że jest bardziej "delikatna" o ile mogę ją tak nazwać :) Cena olejku to około 15 zł, jednak jak dla mnie niczym się on nie wyróżnił i na pewno już go nie kupię.
Do produktów z firmy Forte Sweden na pewno wrócę, już teraz do kąpieli używam świetnego płynu z tej firmy, natomiast Ziajowski olejek zostawię dla osób ze skórą atopową dla których z pewnością będzie idealny.
A wy jakich "umilaczy" używacie do kąpieli???
Buziaki :*
uwielbiam sole do kąpieli!:)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię leczniczą sól kuchenną, czasami wzbogacam ją różnymi składnikami w różnej kombinacji: płatki kwiatów, witamina E, olejki eteryczne, itp. A ta sól online rozpuszcza się cała czy na dnie wanny zostaje piasek?
OdpowiedzUsuńRozpuszcza się cała i nic nie zostaje:)
Usuńo to ogromny plus bo wszystkie jakie kiedyś kupiłam nie rozpuszczały się do końca w wodzie:)
Usuńah teraz zauważyłam jaką głupotę napisałam w komentarzu:P Nie sól kuchenną lubię najbardziej tylko bocheńską:)
Usuńmiałam sól OnLine Figa - rewelacyjna
OdpowiedzUsuńjuż ją opisywałam na blogu- jestem ciekawa tej arganowej :)
pasjekaroliny.blogspot.com
Na pewno do nich wrócę tylko muszę je znaleźć.
UsuńMi nie służą długie kąpiele, pozostaje tylko prysznic
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam leżeć w wannie zwłaszcza zimą :)
UsuńZaciekawiła mnie ta sól, chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wszelkiego rodzaju kąpielowe umilacze :) Soli muszę w takim razie spróbować :) chociaż bardziej wolę płyny do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie chyba sole ale lubię testować inne "wynalazki" typu pudry czy kule.
UsuńTen olejek akurat dla mnie, ja mam atopową skórę :)
OdpowiedzUsuńnie znam ich ;>
OdpowiedzUsuńon line rządzi ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam tych produktów :P
OdpowiedzUsuńsole zwykle do moczenia stóp używam :)
Wstyd się przyznać ale ja nigdy nie dodawałam soli jak moczyłam stopy;p
Usuńostatnio używałam sobie soli z Marizy oraz płynu do kąpieli z BingoSpa, który sprawia, że woda ma piękny błękitny kolor, niczym na Karaibach :D
OdpowiedzUsuńNa sól z Marizy czaję się od dłuższego czasu, natomiast zaciekawiłaś mnie i to bardzo tym płynem:)
UsuńJa lubię się moczyć w wannie, choć już nie tak jak kiedyś. Wcześniej używałam najróżniejszych soli, ale nie wszystkie rozpuszczały się do końca, dlatego teraz preferuję kule i bomby do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńTa rozpuszcza się do końca i to jest jej dodatkowy plus.
UsuńTeż z któregoś spotkania wyniosłam tą sól, ale nie mam wanny w mieszkaniu tylko prysznic i oddałam mojej teściowej przyszłej. Mówiła, że ta sól jest świetna:)
OdpowiedzUsuńZ On-Line jeszcze miałam żel peelingujący, też ze spotkania, oddałam go koleżance, która mówiła, że był najlepszy jaki miała i też mówiła, że nie może go nigdzie dostać;P
Ja kocham sole do kąpieli z Marizy, moje serce podbiła sól lawendowa.
OdpowiedzUsuńja nie uzywam, bo nie posiadam wanny :)
OdpowiedzUsuńale sole bardzo mi sie podobaja :)
Uwielbiam sole kąpielowe :D
OdpowiedzUsuńjakbym miała wannę to na pewno bym szalała z umilaniem sobie kąpieli ale pozostaje mi się rozkoszować cudnie pachnącymi żelami pod prysznic:)
OdpowiedzUsuńJa prze rok nie miałam wanny i strasznie nad tym ubolewałam, na szczęście teraz nadrabiam zaległości wannowe :)
UsuńUżywałam soli z tej samej firmy, tylko że z figą i przepięknie pachnie !!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszelkiego rodzaju sole!:D
OdpowiedzUsuńfirmę ZIAJA polecam:)
OdpowiedzUsuńtyle dobrego sie nasłuchałam o tym olejku, ze nawilża, że ładnie pachnie i utrzymuje się, że jest świetny :O
OdpowiedzUsuńA tu takie rozczarowanie no niee, jestem teraz jeszcze bardziej ciekawa tego olejku w takim razie kto ma racje :D
Pozdrawiam!
assymetryczna.blogspot.com
Niestety u mnie się totalnie nie sprawdził, może jak ktoś go stosuje bezpośrednio na skórę jest inaczej ?
UsuńBardzo lubię Ziaję :)
OdpowiedzUsuń