Lato już jest, a ja zamiast malować usta delikatnymi kolorami, mam manię na bardzo mocne i wyraziste usta, a ostatnimi czasy pokochałam wszelkie odcienie czerwieni :) I właśnie o pięknej czerwieni z rodem z Hollywood dzisiaj będzie:)
Na ostatnim spotkaniu blogerskim w Chełmie dostaliśmy mnóstwo świetnych kosmetyków, a między innymi genialne błyszczyki od Miyo, w moje łapki trafiła piękna iskrząca się czerwień o nr 09 Hollywood:)
Błyszczyk jest zamknięty w bardzo eleganckim opakowaniu, w którym widać zawartość kosmetyku. Aplikator jest niby zwyczajny ale bardzo dobrze spełnia swoją rolę, dzięki czemu nie trzeba używać pędzelka, aplikatorek świetnie sobie radzi z precyzyjnym nałożeniem pomadki i nabraniu odpowiedniej ilości.
Błyszczyk jak dla mnie pachnie truskawkami, jednak zapach nie jest zbyt nachalny. Kolor jest mega intensywny, jeśli tak wyglądają wszystkie błyszczyki tej firmy to ja chce je mieć wszystkie :) Wystarczy jedna warstwa aby kolor był taki jak w opakowaniu, czyli mocny, w kolorze pięknej prawdziwej, sexi czerwieni:P
Konsystencja błyszczyka jest dość zbita, dzięki temu świetnie się go rozprowadza. Jeśli chodzi o trwałość, to byłam pod bardzo wielkim wrażeniem, kiedy go użyłam pierwszy raz i pomyślałam, że pewnie jak to błyszczyk zaraz zniknie z moich ust:) Jakże bardzo się myliłam:) Błyszczyk utrzymuję się na ustach kilka godzin i ściera się dość równomiernie, przy czym nie wysusza ust a powiem więcej jak dla mnie je nawilża:)
Podsumowując, jest to jedna z moich najulubieńszych pomadek ostaniami czasy- bo bardziej jest to pomadka niż błyszczyk. Maluję się nią zarówno w dzień jak i wieczór:) A kolor jest przecudny i nawet pasuje do moich niebieskich oczu :P Pomadka na prawdę godna uwagi i zakupu, zwłaszcza że jej cena waha się w granicach 8 zł:)
Na zakończenie Ja z moją ulubienicą, no ale po obejrzeniu zdjęcia stwierdzam, że genialną pomadkę już mam, teraz pora na genialny korektor pod oczy :P
Błyszczyk jest zamknięty w bardzo eleganckim opakowaniu, w którym widać zawartość kosmetyku. Aplikator jest niby zwyczajny ale bardzo dobrze spełnia swoją rolę, dzięki czemu nie trzeba używać pędzelka, aplikatorek świetnie sobie radzi z precyzyjnym nałożeniem pomadki i nabraniu odpowiedniej ilości.
Błyszczyk jak dla mnie pachnie truskawkami, jednak zapach nie jest zbyt nachalny. Kolor jest mega intensywny, jeśli tak wyglądają wszystkie błyszczyki tej firmy to ja chce je mieć wszystkie :) Wystarczy jedna warstwa aby kolor był taki jak w opakowaniu, czyli mocny, w kolorze pięknej prawdziwej, sexi czerwieni:P
Konsystencja błyszczyka jest dość zbita, dzięki temu świetnie się go rozprowadza. Jeśli chodzi o trwałość, to byłam pod bardzo wielkim wrażeniem, kiedy go użyłam pierwszy raz i pomyślałam, że pewnie jak to błyszczyk zaraz zniknie z moich ust:) Jakże bardzo się myliłam:) Błyszczyk utrzymuję się na ustach kilka godzin i ściera się dość równomiernie, przy czym nie wysusza ust a powiem więcej jak dla mnie je nawilża:)
Podsumowując, jest to jedna z moich najulubieńszych pomadek ostaniami czasy- bo bardziej jest to pomadka niż błyszczyk. Maluję się nią zarówno w dzień jak i wieczór:) A kolor jest przecudny i nawet pasuje do moich niebieskich oczu :P Pomadka na prawdę godna uwagi i zakupu, zwłaszcza że jej cena waha się w granicach 8 zł:)
Na zakończenie Ja z moją ulubienicą, no ale po obejrzeniu zdjęcia stwierdzam, że genialną pomadkę już mam, teraz pora na genialny korektor pod oczy :P
Buziaki :*
Cudowny kolor ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie jest przepiękny :)
Usuńboski jest :)
OdpowiedzUsuńJest prześliczny!!! a jakie Ty masz cudowne usta! ten kolor skradł moje kosmetyczne serducho:)
OdpowiedzUsuńA mnie firma Miyo skradła serce, niesamowitymi błyszczykami :)
Usuńwygląda cudnie, nie spodziewałabym się tego po MIYO :)
OdpowiedzUsuńI trwałości przede wszystkim :)
Usuńooo przepięknie wygląda na ustach !
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci pasuje:)
Teraz to mój hit, mogłabym się nm malować codziennie :)
Usuńahhhh kobieto super wyglądasz w takich czerwnoych ustach.....:):)
OdpowiedzUsuńNoooo i super się w nich czuję :P
UsuńŚwietny kolor! ;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ;) Ja mam nr 17 Peachy, ale na ten chyba też się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńJa w swojej kolekcji mam tylko 09 ale jak tylko gdzieś je dorwę na pewno powiększę kolekcję:)
UsuńPiękna czerwień, świetnie prezentuje się na ustach :)
OdpowiedzUsuńB. ładny!
OdpowiedzUsuńcudowny kolor, piękna czerwień, uwielbiam
OdpowiedzUsuńten kolor jest idealny! wiesz może gdzie można dostac te błyszczyki? zakochałam się!!! :p
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem gdzie można go kupić:) I to jest największy problem, ja go dostałam na spotkaniu blogerskim, jednak w moich okolicach za pewne nie dostanę go. Chyba tylko zostaje nam zakup drogą internetową;/
UsuńŚwietnie się prezentuje na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta Twoja czerwień, mój nude też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory, ładnie Ci w nim ;)
OdpowiedzUsuń